Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pijany recydywista pobił Artura, bo chciał mu zabrać 10 złotych. Grozi mu 15 lat więzienia.

(mak)
Pijany recydywista rzucił się z pięściami na Artura, bo oprócz papierosa połakomił się na pieniądze i telefon komórkowy.
Pijany recydywista rzucił się z pięściami na Artura, bo oprócz papierosa połakomił się na pieniądze i telefon komórkowy. Fot. sxc. hu
Pijany recydywista najpierw poprosił Artura o papierosa. Kiedy dostał, zażądał pieniędzy. Pobił chłopaka i zabrał mu 10 złotych. Może spędzić w więzieniu nawet 15 lat.

Ja tego nie zrobiłem, a jeśli zrobiłem to nic nie pamiętam, bo byłem pijany - mówił w prokuraturze Mariusz N. W sądzie nie chciał nic wyjaśniać.

Dzisiaj w końcu ruszył proces mężczyzny. Prokuratura oskarża go o rozbój. Miał za 10 złotych i papierosy pobić Artura. 28- latek był już wcześniej karany. Właśnie odbywa karę. Teraz grozi mu nawet 15 lat więzienia.

To było w maju ubiegłego roku. Zaczęło się w miejskim autobusie. Mariusz jechał z kolegą, Rafałem J. Poprosił Artura o papierosa. Chłopak go poczęstował, ale natrętowi było mało. Chciał jeszcze pieniędzy.

Artur wysiadł na przystanku przy Legionowej. Chciał uciec, ale napastnik i jego kolega ruszyli za nim. Dogonili chłopaka na ulicy Pięknej.

Mariusz zaczął okładać Artura pięściami i szarpać za bluzę. Nie reagował, gdy Rafał próbował go odciągnąć. Z kieszeni kurtki zabrał mu papierosy, klucze i 10 złotych. Próbował zabrać też telefon, ale chłopak wyrwał się, uciekł i zadzwonił po policję.

- Zatrzymaliśmy Mariusza N. i Rafała J. jak siedzieli na przystanku. Byli pijani - opowiadał w sądzie jeden z policjantów. - Artur rozpoznał napastnika. A w jego kieszeni znaleźliśmy przedmioty, które ukradł.

- Na początku Mariusz był spokojny. Tłumaczył, że nic nie pamięta - dodał drugi z mundurowych. - Ale na komisariacie zaczął być agresywny. Usiłował sam się okaleczyć. Uderzał głową w szafę. Musieliśmy go trzymać.

Termin rozprawy już dwukrotnie był przesuwany, bo oskarżony nie stawiał się na przesłuchanie. W końcu sąd kazał go aresztować i doprowadzić.

Dzisiaj na rozprawę nie przyszedł poszkodowany Artur. Sąd chce też przesłuchać kolegę Mariusza i innych policjantów, którzy brali udział w zatrzymaniu.
Kolejna rozprawa 15 marca.

Imię poszkodowanego zmieniliśmy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny