W minioną niedzielę, tuż po godzinie 9, pod II Komisariat Policji w Białymstoku podjechał rowerem mężczyzna. Zsiadł z jednośladu i wprowadził go do poczekalni, po czym podszedł do zamontowanego na ścianie ogólnodostępnego urządzenia do badania stanu trzeźwości, by sprawdzić, czy jest trzeźwy. Już po chwili okazało się, że nie był. Lampka wskazała kolor czerwony oznaczający stan pod wpływem alkoholu.
Czytaj też: Pijany rowerzysta przyjechał do komisariatu BiKeR-em sprawdzić stan trzeźwości (wideo)
Rowerzysta nie podejrzewał, że przez cały czas będzie bacznie obserwowany przez dyżurnego komisariatu. Ten wiedząc, że mężczyzna przyjechał do jednostki jednośladem, podjął odpowiednie kroki i samodzielnie sprawdził stan trzeźwości rowerzysty. Wstępne badanie alkomatem wykazało, że 27-latek miał blisko promil alkoholu w organizmie.
Mężczyzna po wytrzeźwieniu został ukarany mandatem.
Zobacz też:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?