Na lotnisku w Gdańsku musieli interweniować strażnicy graniczni. Pijany pasażer samolotu był agresywny - pił swój alkohol, nie chciał założyć maseczki. Został ukarany mandatem w wysokości 1000 złotych.
Do zdarzenia doszło na gdańskim lotnisku. Chodziło o samolot, który przyleciał z Bergen. Kapitan musiał wezwać na pokład strażników granicznych pilnujących porządku w porcie lotniczym im. Lecha Wałęsy.
Chodziło o mężczyznę, który podczas lotu zachowywał się agresywnie wobec innych pasażerów. Mężczyzna pił też swój alkohol. Nie reagował na prośby załogi. 38-latek nie chciał założyć maseczki. - pisze Onet.
Na widok funkcjonariuszy mężczyzna nieco się uspokoił. 38-latek to mieszkaniec województwa kujawsko-pomorskiego. Po interwencji strażników dobrowolnie opuścił pokład samolotu. Następnie zbadano go alkomatem. Mężczyzna miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie. Gdy wytrzeźwiał został ukarany mandatem w wysokości 1000 złotych.
Źródło: Onet.pl.
Wideo
Kadra Probierza przed Portugalią - meldunek ze Stadionu Narodowego