W czwartek po południu monieccy policjanci zostali poinformowani, że z jednej z tamtejszych stacji paliw wyjeżdża nietrzeźwy motorowerzysta. Mundurowi natychmiast pojechali na miejsce. Tam okazało się, że mężczyzna zdążył już odjechać. Jednak funkcjonariusze po obejrzeniu zapisu monitoringu przedstawiającego zataczającego się mężczyznę nieudolnie próbującego zatankować paliwo, który następnie wsiadł na motorower i wyjeżdżając ze stacji nie mógł utrzymać prostego toru jazdy szybko ustalili kierowcę. Okazało się, że akurat przebywa u swojej matki.
Tam też został zatrzymany. Badanie alkomatem wykazało, że mieszkaniec Moniek miał blisko 3,6 promila alkoholu w organizmie. 43-latek przyznał się do jazdy w takim stanie. Tłumaczył policjantom, że chciał zatankować motorower, lecz zapomniał pieniędzy. Teraz za swoje nieodpowiedzialne zachowanie odpowie przed sądem.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?