Wczoraj (czwartek) w Grajewie około 14.30 miał zacząć się pogrzeb na pobliskim cmentarzu parafialnym. Jednak grabarz, który miał wykopać grób do pracy przyszedł nietrzeźwy. Kiedy kondukt przyszedł w umówione miejsce, był grabarz, ale wykopu nie było.
Zdenerwowana rodzina wezwała policję.
Mundurowi stwierdzili, że mężczyzna ma 2 promile alkoholu w wydychanym powietrzu.
Grabarz tłumaczył, że pomylił dni pogrzebu. Był pewien, że będzie on dopiero w piątek.
Za pracę pod wpływem alkoholu grozi mu grzywna.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?