Choć w sądzie pierwszej instancji 22-letni Adam K. zgodził się poddać karze, to jednak złożył odwołanie. Nie chciał spędzić w więzieniu czterech lat.
Wczoraj sąd okręgowy rozpoznawał jego apelację. Utrzymał w mocy styczniowe rozstrzygnięcie sądu rejonowego. Oprócz kary więzienia, przez 10 lat po wyjściu na wolność pirat drogowy nie będzie mógł usiąść za kierownicą.
Jego ostatni szaleńczy rajd miał miejsce wieczorem jesienią ubiegłego roku na trasie Zawyki-Suraż. Białostoczanin, skręcając w prawo, zignorował znak Stop, zjechał na lewy pas, potem na chodnik, gdzie potrącił trzech mężczyzn. Byli poważnie ranni, a Adam K. uciekł. Zatrzymała go blokada ustawiona na drodze. Bmw Adama K. uderzyło w radiowóz.
Okazało się, że mężczyzna był pijany. Miał 1,79 promila alkoholu we krwi. Trzej koledzy, których wiózł, też byli pijani.
Czytaj e-wydanie »Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?