Akt oskarżenia w tej sprawie właśnie trafił do Sądu Rejonowego w Białymstoku. Na ławie oskarżonych usiądą tam wkrótce dwa 23-latkowie - Bartosz J. i Karol A.
Białostocka prokuratura zarzuca im pobicie Andrzeja i Jerzego. A Bartoszowi J. dodatkowo też kierowanie gróźb karalnych w stronę jednego z pokrzywdzonych mężczyzn oraz grożenie policjantowi, który chciał zatrzymać 23-latka.
To było w Białymstoku na początku sierpnia tego roku. Andrzej z synem Jerzym jechali swoim samochodem ul. Gen. Andersa. Chcieli dotrzeć na osiedle Dziesięciny.
Była godzina 21.30, gdy ich kia dojeżdżała w rejon ul. Tysiąclecia. Jak ustaliła prokuratura, tam kierujący volkswagenem wymusił pierwszeństwo. Jerzy musiał gwałtownie zahamować. A potem błysnął światłami do kierowcy passata. Tak, zdaniem śledczych, chciał zwrócić mu uwagę.
Ten gest bardzo zdenerwował pasażerów passata. A byli to oskarżeni 23-latkowie. Zaczęli wymachiwać rękami w stronę pokrzywdzonych i wykrzykiwać przez szybę różne wulgaryzmy. Pluli w stronę samochodu. Po chwili volkswagen passat zatrzymał się. Bartosz J. i Karol A. wybiegli z auta. Jak ustalili śledczy, podbiegli do Jerzego i Andrzeja i od razu zaczęli ich okładać. Po chwili przyjechała policja i agresorzy zostali przewiezieni do komisariatu. Obaj byli pijani.
Według prokuratury, Bartosz J. nawet w komisariacie był agresywny. Krzyczał do Jerzego, że go zabije. Podobną groźbę skierował także w stronę policjanta, który go zatrzymał.
W czasie przesłuchania oskarżeni przyznali się do winy i wyrazili skruchę. Karol A. tłumaczył nawet, że zachował się tak, bo był pijany. Oskarżeni przeprosili pokrzywdzonych, ale do ugody nie doszło. 23-latkom grożą trzy lata więzienia.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?