Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ten pies zjadł część samochodu. Jak to możliwe? [foto]

KA
Trzyletnia suczka dotkliwie pogryzła renault clio swojej właścicielki. Ten mały kundelek wyrządził straty na tysiąc złotych! Jak to możliwe? Okazuje się, że pies uszkodził samochód... w obronie posesji

W dzień uwielbia głaskanie, zabawę i towarzystwo ludzi. W nocy – budzi się w niej bestia. Tak swego psa określiła po jednej z kwietniowych nocy nasza Internautka.

TU ZOBACZ: Jakiego psa wziąć do mieszkania w bloku? Te rasy dobrze radzą sobie w mieście

Trzyletnia Figa, suczka rasy wielopies szlachetny (kundel), bez skrupułów zdewastowała samochód swojej właścicielki, mieszkanki jednej z podbiałostockich miejscowości. Ślady wskazują, że nie zrobiła tego dla zabawy, a w obronie swojego podwórka… przed szczurem albo kuną. Intruz, w obawie o swoje życie schował się pod samochodem – renault clio. Pies nie dał za wygraną i za wszelką cenę postanowił go dopaść. A cenę niestety musiała zapłacić właścicielka pojazdu. Figa wydarła nadkole i kable, porysowała maskę i reflektory.
Koszt naprawy samochodu wyniósł ponad tysiąc złotych!

Dlaczego pies może zniszczyć auto?

- Psy mieszkają od wielu lat w domach, śpią nawet w naszych łóżkach, ale to nie znaczy, że utraciły swój pierwotny instynkt drapieżnika – tłumaczy Joanna Kiełbasa, behawiorysta zwierzęcy. - Niektóre rasy czy typy psów mają bardzo wzmocniony łańcuch łowiecki, a szczególnie koniec łańcucha - rozszarpywanie.

Joanna Kiełbasa wskazuje, że dość trudno jest zaradzić temu problemowi, ponieważ w jego podłożu leży instynkt.
- Możemy próbować zaspokajać potrzeby łowieckie psa w inny sposób bardziej kontrolowany, np. poprzez przeciąganie się długą, najlepiej futrzastą zabawką, która wcześniej ucieka przed psem – radzi behawiorystka. - Dobre będą wszelkiego typu zabawy węchowe, ale przede wszystkim fajne spacery w nowych miejscach. W tym przypadku niestety nigdy nie możemy mieć pewności, że to się nie powtórzy.

W swojej karierze pani Joanna spotkała się już ze zniszczeniami auta. Jednak były one dużo mniejsze i miały inną przyczynę. - Pamiętam historię 7-miesięcznego dużego psa. Właściciele nie chodzili z nim na spacery. Zwierzak nie miał zaspokojonych potrzeb, więc się zwyczajnie nudził. Niestety obiektem jego zainteresowań został samochód i co noc obgryzał jego kawałek. Najbardziej fascynowały go wszelkiego rodzaju plastiki. Po wdrożeniu programu „naprawczego", czyli spotkaniach ze specjalistą, zwiększeniu zainteresowania psem ze strony właścicieli, zaspokojeniu jego potrzeb i usunięciu samochodu z podjazdu na jakiś czas - problem został rozwiązany.

x-news/TVN

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bialystok.naszemiasto.pl Nasze Miasto