Pierwszy przypadek zakażenia wariantem koronawirusa Delta potwierdzono w województwie podlaskim. Jak informuje doc. Radosław Charkiewicz z Akademickiego Ośrodka Diagnostyki Patomorfologicznej i Genetyczno-Molekularnej przy UMB, wariant Delta wykryto u 22-letniej kobiety z powiatu białostockiego.
Kobiecie pobrano wymaz 9 czerwca, zaś sekwencjonowanie próbki pod kątem wariantu miało miejsce w laboratorium olszyńskim. Wyniki badań trafiły do międzynarodowej bazy 26 czerwca. Dlaczego tak długo trzeba czekać na stwierdzenie, z którym wariantem mamy do czynienia?
- Cała procedura wygląda tak, że po pobraniu wymazu i otrzymaniu wyniku testu PCR powiatowe sanepidy wysyłają je do stacji wojewódzkich. Tam są opracowywane i przekazywane do Państwowego Zakładu Higieny w Warszawie. Z kolei PZH wysyła następnie próbki do laboratoriów sekwencjonujących, które ustalają wariant koronawirusa. Także ten czas, w którym próbka od momentu pobrania trafia do naszego laboratorium wynosi średnio 2 tygodnie. Większość laboratoriów sekwencjonuje próbki w ciągu 1-2 tygodni. A więc czasem upływa nawet miesiąc, kiedy jesteśmy w stanie ustalić, z jakim wariantem mamy do czynienia. My jesteśmy w stanie dokonać sekwencjonowania w ciągu 2,5 doby.
Prof. Charkiewicz podkreśla, że czas w przypadku wariantu Delta jest szczególnie cenny, gdyż mutacja charakteryzuje się wysoką zakaźnością. Im szybciej wiemy, z czym mamy do czynienia, tym szybciej możemy zadziałać i zapobiec rozprzestrzenianiu się wirusa.
- Cały czas przekonujemy Ministerstwo Zdrowia, aby wypracować szybszy model działania - mówi doc. Charkiewicz.
Kogo atakuje Delta i gdzie w Polsce mamy najwięcej zakażeń? Jak informuje doc. Charkiewicz, zakażenia tym wariantem notowane są głównie u dzieci i osób niezaszczepionych.
-Statystycznie, w przybliżeniu 4 na 6 osób, u których potwierdziliśmy obecność wariantu Delta, to dzieci. Najwięcej przypadków Delty wyrywanych jest na Pomorzu. To obecnie zagłębie tej mutacji. Sporo przypadków jest też w województwie małopolskim, lubuskim, mazowieckim i trochę w śląskim.
Badacz z Akademickiego Ośrodka Diagnostyki Patomorfologicznej i Genetyczno-Molekularnej przy UMB podkreśla, że niewielka liczba potwierdzonych zakażeń daje nam złudzenie, że koronawirus wygasa.
- Delta cały czas jest i rozprzestrzenia się, choć na niskim poziomie. Jednak nadejdzie wrzesień, dzieci wrócą do szkół, studenci wrócą na uczelnię, będziemy przebywać w zamkniętych pomieszczeniach i... wszystko zacznie się od nowa.
Jak mówi doc. Charkiewicz, zakażeniom będą też ulegać niektóre osoby zaszczepione, jednak - zgodnie z obserwacjami poczynionymi w Izraelu - przebieg choroby jest u nich zdecydowanie łagodniejszy. Takie osoby bardzo rzadko trafiają do szpitali. Dlatego warto szczepić się - podkreśla naukowiec.
Na przełomie kwietnia i maja na Pomorzu potwierdzono też pierwsze przypadki wariantu Delta Plus.
- To bardzo podobny genetycznie szczep do Delty, który ma jednak dodatkową mutację w genie S, który koduje białko kolca. Na razie nie wiemy, czy jest to wariant bardziej zakaźny czy powodujący cięższy przebieg choroby. Potrzebne będą dalsze obserwacje - mówi doc. Charkiewicz.
Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?