Pierwszy na świecie telewizor o kinowych proporcjach! Kosztuje 18 tys. zł

Do tej pory wszystkie telewizory o proporcjach 16:9 musiały obcinać obraz w pionie bądź w poziomie, by dopasować go do wyświetlania. Najnowszy sprzęt od Philipsa, Cinema 21:9, bez problemu poradzi sobie z obrazem o proporcjach w jakich został nagrany w oryginale przez ekipę filmową. Telewizor czuwa oczywiście nad prawidłowym przeformatowywaniem obrazu 16:9.

Cinema 21:9 niemal idealnie wyświetla obraz jak kinowe ekrany. Zastosowano w nim procesor przetwarzający nawet 500 milionów pikseli na sekundę i radzący sobie z wyświetlaniem nawet 2 250 trylionów kolorów. To wszystko dzięki nowoczesnej technologii Perfect Pixel HD. Dodatkowo wspiera ją autorski system Philipsa - Ambilight Spectra, który dzięki możliwości podświetlenia tła telewizora optycznie powiększa obraz i pozytywnie wpływa na zmęczenie oczu wynikające z długiego oglądania.

Najważniejszą częścią telewizora jest oczywiście 56 calowy panel LCD o proporcjach 21:9. W pełni spełnia on standardy Full HD oferując rozdzielczość do 2560x1080 (8,3 mln. pikseli). Dzięki tak dużej liczbie pikseli obraz jest bardzo ostry.

Do jakości obrazu przyczynia się także szereg innych technologii, dbających choćby o prawidłowe wyświetlanie dynamicznych scen. Cinema 21:9 może pochwalić się najszybszym, dostępnym obecnie na rynku, czasem reakcji matrycy. Reakcja na poziomie 1 ms, odświeżanie 200 Hz i technologia Perfect Contrast z kontrastem dynamicznym do 80 000:1 dopełniają rewelacyjne walory wideo telewizora. Cinema 21:9 posiada także 5 gniazd HDMI 1.3a.

Philips Cinema 21:9 (56PFL9954H/12) powinien pojawić się w sprzedaży w Polsce już w czerwcu. Cena 4000 euro, czyli około 18 tys. zł. nie jest już aż tak zaporowa jak w przypadku 103 calowej plazmy firmy Bang & Olufsen, która dla przypomnienia kosztować ma około 460 tys. zł. Za jej cenę możemy kupić nawet 25 Philipsów Cinema 21:9.