Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pierwsze targi pracy (wideo, zdjęcia)

Julita Januszkiewicz
Stanisław Kulesza, szef działu kadr w Pronarze Narew, zaprezentował ofertę swego zakładu. Firma produkująca m.in. ciągniki i maszyny rolnicze chce zatrudnić 300 osób.
Stanisław Kulesza, szef działu kadr w Pronarze Narew, zaprezentował ofertę swego zakładu. Firma produkująca m.in. ciągniki i maszyny rolnicze chce zatrudnić 300 osób. Julita Januszkiewicz
Swoje oferty zaprezentowało dzisiaj siedemnastu pracodawców oraz firmy szkoleniowe. Na I Forum Pracy przyszło mnóstwo osób. Wśród nich dominowali byli pracownicy upadłych ZNTK. - Mam okazję złożyć swoje cv - mówi Władysław Łapiński, jeden z nich.

[galeria_glowna]

- W Łapach przybywa bezrobotnych, a ubywa pracodawców - podkreśla Barbara Wacławska, dyrektorka Powiatowego Urzędu pracy w Białymstoku. To skutek upadku dwóch największych zakładów pracy, czyli cukrowni oraz Zakładów Naprawczych Taboru Kolejowego. Obecnie w tym mieście jest 1800 bezrobotnych. Dlatego z myślą o nich dziś odbyło się I Forum Pracy.

Takie targi od kilku lat są organizowane w Białymstoku, i rokrocznie odwiedza je tysiące osób.

- To doskonała okazja do kontaktu z pracodawcą. Można chociażby dowiedzieć się jak podnieść swoje kwalifikacje zawodowe, z jakich warto skorzystać szkoleń oraz jakie zawody są aktualnie poszukiwane. Można tu też znaleźć oferty pracy zagranicą - tłumaczy Barbara Wacławska.

Jak na pierwszy raz, Forum Pracy w Łapach cieszyło się sporym zainteresowaniem. Ludzie przyszli, by poszukać pracy. Chcieli też poznać pracodawców, którzy zatrudniają w mieście oraz regionie. - Szukam pracy sezonowej. Chciałabym trochę zarobić, zanim rozpocznę studia - mówi Paulina Perkowska, tegoroczna absolwentka.

Targi pracy zdominowali bezrobotni z ZNTK

Wśród odwiedzających przede wszystkim dominowali byli pracownicy ZNTK. Tak jak Władysław Łapiński.

Ze sobą miał swoje cv. - Jeździłem już na takie targi do Białegostoku. Złożyłem podania, ale bezskutecznie - nie kryje żalu.

- Pracuję dorywczo. Szukam konkretnej roboty, by wystarczyło na utrzymanie - dodawał Leszek Pyszlak, który w ZNTK przepracował 28 lat.

- Jest ciężko ze znalezieniem jakiekolwiek pracy- skarży się Tadeusz Drągowski, 57 - letni ślusarz.
Byli pracownicy łapskich ZNTK interesowali się między innymi ofertą firmy Pronar.

- Planujemy zatrudnić 300 osób, głównie spawaczy, lakierników, tokarzy, technologów - mówi Stanisław Kulesza, szef działu kadr w tym przedsiębiorstwie. Oprócz niego wystawiło się 17 pracodawców, a także firmy szkoleniowe.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny