To nie jest klasyczny kryminał. Ledwie poznamy 12-letniego Antoine’a a już zatłucze kolegę. No niby nie chciał, tylko był zły na jego ojca. Bo dobił rannego psa. Czy to wystarczy by zabić? A może to budzące się hormony? Bo koleżanka nie doceniła szałasu budowanego w lesie, a koledzy wolą playstation? To dopiero początek pytań, które można sobie postawić czytając tę znakomitą książkę.
Dalej jest jeszcze ciekawiej. Pisarz mówi czytelnikom, na co gotów jest człowiek, który chce uniknąć więzienia. Na ile jest gotów zaprzedać swoje marzenia i uczucia. Czy życie w kłamstwie jest w ogóle możliwe i jakie ma konsekwencje. Czy zbrodnię rzeczywiście można zatrzeć, nie pozostawić śladów. Ile jesteśmy gotowi poświęcić dla szczęścia tych, których kochamy.
„Trzy dni i jedno życie” to znakomity nastrój, bardzo dobry język w tłumaczeniu Joanny Polachowskiej, i pytania, na które nikt nie chciałby musieć szukać odpowiedzi.
Katarzyna Bonda na Targach Książki w Białymstoku
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?