Wraz z objęciem funkcji, członkowie podlaskiego zarządu musieli ujawnić majątek. W ubiegłym roku najwięcej zarobiła Anna Naszkiewicz, najmniej były wojewoda.
Złożenie oświadczenia majątkowego to obowiązek każdego radnego, prezydenta, czy burmistrza. Na ujawnienie zarobków, nieruchomości, czy oszczędności mają miesiąc od dnia ślubowania. My przyjrzeliśmy się oświadczeniom nowo wybranych członków zarządu województwa podlaskiego. Dane o zarobkach nie obejmują całego grudnia 2014 roku. Pod względem wysokości pensji najlepiej wypada wicemarszałek z PO Anna Naszkiewicz.
Jako szefowa suwalskiej Agencji Rozwoju Regionalnego Ares zarobiła ponad 143 tys. zł. Dla porównania marszałek, a przez ostatnie lata wicemarszałek Mieczysław Baszko zarobił ok. 134 tys. zł. Najmniejszą pensję otrzymywał wicemarszałek Maciej Żywno. Jako wojewoda zarobił nieco ponad 87 tys. zł. Za to należące do niego nieruchomości warte są 550 tys. zł. Wicemarszałek ma też do spłacenia spory kredyt. W 2010 roku zaciągnął 340 tys. zł pożyczki. Ponad 200 tys. zł musi w sumie spłacić Anna Naszkiewicz. Jednak najbardziej zadłużony jest Jerzy Leszczyński z PSL. Jego kredyt to ponad 137 tys. CHF.
Pożyczki mają na swoim koncie także pozostali przedstawiciele zarządu. Każdy z pięciorga marszałków może też pochwalić się oszczędnościami. Najbardziej oszczędny jest Bogdan Dyjuk. Zgromadził w sumie ponad 120 tys. zł. Ponad 40 tys. zł zaoszczędził marszałek Baszko.
Tegoroczne zarobki członków zarządu mają być takie same jak w ubiegłym roku. Miesięczna pensja głównego marszałka to 12365 zł.
Wicemarszałkowie mają zarobić po 11400 zł co miesiąc. Zarobki dwóch członków zarządu to 10857 zł.
