Adrian S. powiedział prokuratorowi, że palił wtedy dużo marihuany, a do pracy na budowie zabrał ze sobą nóż. Twierdził, że słyszał głosy, które kazały mu atakować przechodniów. Dlaczego nie odpowie za krwawe napady, przeczytasz w piątkowym papierowym Wydaniu Magazyny Porannego.
A oto, co jeszcze przygotowaliśmy na piątek.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?