Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piast Gliwice - Jagiellonia Białystok. Transmisja TV, internet na żywo. Wójcicki: Piast nie jest taki słaby i trzeba na niego uważać

Tomasz Dworzańczyk
W ekipie z Białegostoku jest spory komfort, jeśli chodzi o skład na dzisiejszy mecz.
W ekipie z Białegostoku jest spory komfort, jeśli chodzi o skład na dzisiejszy mecz. Anatol Chomicz
Dzisiejszym wyjazdowym meczem z Piastem Gliwice rozpoczną wiosenne zmagania piłkarze Jagiellonii Białystok. Choć oba zespoły dzieli w tabeli spory dystans, to zdecydowanego faworyta trudno wskazać. Oba zespoły zapewne liczą na komplet punktów.

- Piast jest zespołem, który ma dużo większy potencjał, niż jego miejsce w tabeli. Zimą mocno się wzmocnił, sprowadzając piłkarzy choćby z Legii Warszawa, a to o czymś świadczy. Na pewno czeka nas w Gliwicach trudne spotkanie, ale jedziemy tam po zwycięstwo - zapowiada Ireneusz Mamrot, trener żółto-czerwonych.

Transfery zweryfikuje liga

Jagiellonia zimy na pewno nie przespała. Zespół przez trzy tygodnie szlifował formę na zgrupowaniu w Turcji, do tego zostały dokonane wzmocnienia, dość imponujące jak na ekstraklasę. Nieczęsto do naszej ligi trafiają bowiem zawodnicy z przeszłością w Serie A, czy Bundeslidze, a takimi są m.in. Roman Bezjak, czy Dejan Lazarevic.

- Wszystkie transfery zweryfikuje tak naprawdę liga. Jestem przekonany, że obaj zawodnicy będą wzmocnieniem drużyny, ale nie potrafię powiedzieć, kiedy to się stanie. Trzeba pamietać, że zarówno Dejan, jak i Roman ostatnie pół roku grali mało, albo wcale. Nie należy też zapominać, że odeszli od nas gracze, którzy w ostatnich sezonach stanowili o sile zespołu, jak Piotrek Tomasik, czy Fedor Cernych - zauważa Mamrot.

Trzeba sobie jasno powiedzieć, że Piast już w końcówce poprzedniej rundy wyglądał solidnie i punktował. Do tego zimą dokonał kilku ciekawych transferów. - Jakub Wójckicki

Nowi gracze Jagi z optymizmem oczekują pierwszego starcia. Choć o polskiej lidze nie wiedzą zbyt wiele, to akurat znają niektórych zawodników najbliższego rywala.

- Z Urosem Korunem grałem przed laty w słoweńskim NK Celje. Nadal mam z nim kontakt i nawet niedawno rozmawialiśmy, ale nie na temat najbliższrgo spotkania - zaznacza Bezjak. - Wiem, że w Piaście jest też inny słoweński piłkarz, Sasa Zivec, ale akurat jego nie poznałem osobiście. O samej lidze wiele nie wiem, bo jej wcześniej nie śledziłem - przyznaje.

Sporą wiedzę na temat zespołu z Gliwic ma natomiast inny nowy nabytek Jagi Jakub Wójcicki.
- Trzeba sobie jasno powiedzieć, że Piast juz w końcówce poprzedniej rundy wyglądał solidnie i punktował. Do tego zimą dokonał kilku ciekawych transferów, sprowadzając do Gliwic między innymi mojego dobrego kolegę, z którym grałem w Cracovii, Mateusza Szczepaniaka. Ten pierwszy mecz jednak zawsze jest jakąś niewiadomą, ale mam nadzieję, że pokażemy się tam z dobrej strony i wywieziemy trzy punkty - dodaje.

Piast nie przegrał sparingu

Białostoczanie będą musieli zwrócić uwagę na byłego jagiellończyka Konstantina Vassiljeva, który latem zamienił Białystok na Gliwice. Estończyk jesienią głównie zawodził, ale podobno bardzo dobrze spisywał się w zimowym okresie przygotowawczym i formą nawiązywał do swoich najlepszych czasów.

- Nie ma co skupiać się na grze zawodników rywala, bo najważniejsze będzie to, co my zagramy w tym meczu. Wiemy, że Piast testował różne ustawienia podczas zimowych sparingów i tak naprawdę nie wiadomo, w jakim systemie zagra przeciwko nam. Szanujemy przeciwnika, ale mamy silny zespół i liczę na wygraną - zauważa Wójcicki.

Co ciekawe, Piast nie przegrał żadnego meczu kontrolnego w zimowym okresie przygotowawczym. Potrafił zremisować choćby z bardzo silnym CSKA Moskwa.

- Na pewno będą podbudowani, bo wiadomo, że lepiej wygrywać, niż przegrywać. Ale sparingi to nie liga, to są zupełnie inne sprawy i nie można tylko na tym bazować - dodaje Wójcicki.

Dwa znaki zapytania

W ekipie z Białegostoku jest spory komfort, jeśli chodzi o skład na dzisiejszy mecz. Jedynie słowacki bramkarz Marian Kelemen, ze względu na kontuzję, nie będzie brany pod uwagę przy ustalaniu kadry na potyczkę z Piastem.

- Rywalizacja jest na każdej pozycji. Jeśli chodzi o Piasta, to mam dwa znaki zapytania w kwestii wyjściowej jedenastki - przyznaje Mamrot.

Wątpliwości szkoleniowca dotyczą pozycji defensywnego pomocnika oraz skrzydłowego. Obok Tarasa Romanczuka mogą zagrać Bartosz Kwiecień albo Rafał Grzyb, natomiast o plac na lewym skrzydle walczą Lazarevic z Arvydasem Novikovasem.

W obozie najbliższego rywala Jagi nastroje są bojowe. Gliwiczanie nie będą jednak mogli wystąpić w najsilniejszym składzie, bowiem zabraknie wśród nich kontuzjowanych Aleksandara Sedlara oraz Martina Bukaty.

- Pierwsze ligowe spotkania to swego rodzaju weryfikacja tego, jak prezentuje się nasza forma. Ale patrząc na to, co zrobiliśmy w czasie przygotowań i na to, jak wypadliśmy w grach kontrolnych, to podchodzimy z optymizmem zarówno do meczu z Jagiellonią jak i do całej rundy - przekonuje Waldemar Fornalik, trener Piasta.

Piast Gliwice - Jagiellonia Białystok. Transmisja TV, internet na żywo

Dzisiejsze spotkanie rozpocznie się o godz.18. Transmisja w Eurosporcie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny