Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piast Gliwice - Jagiellonia Białystok. Taras Romanczuk: Nikt z nas nie odstawi nogi

Wojciech Konończuk
Wojciech Konończuk
Taras Romanczuk: Wyjdziemy na bisko i będziemy wykonywać to, co do nas należy
Taras Romanczuk: Wyjdziemy na bisko i będziemy wykonywać to, co do nas należy jagiellonia.pl
To jest ważny mecz, ale tak samo jak każdy inny. Podchodzimy do niego w dobrej dyspozycji - mówi przed wyjazdowym spotkaniem z Piastem Gliwice (niedziela - 29 stycznia, godz. 12.30) kapitan Jagiellonii Białystok Taras Romanczuk. Żółto-Czerwoni występem na Górnym Śląsku zainaugurują rundę rewanżową PKO Ekstraklasy.

Urodzony na Ukrainie pomocnik jest niezwykle ważnym zawodnikiem środka pola Jagiellonii, którego bardzo brakowało w wielu jesiennym spotkaniach drużyny trenera Macieja Stolarczyka.

- Po długiej przerwie, bo nie grałem prawie trzy miesiące, mogę przynajmniej potrenować z kolegami z zespołu i dla mnie to już jest pociecha. Dużo pracowałem przez okres przygotowawczy żeby wrócić zdrowy na boisko - zaznacza Romanczuk.

Jego powrót do zespołu wypadnie w bardzo trudnym spotkaniu. Znajdujący się w strefie spadkowej Piast jest tylko dwa punkty za Jagiellonią.

- Nastawiamy się na mecz walki, bo w styczniu boisko w Gliwicach na pewno nie będzie zachwycać. Nikt od nas nie odstawi nogi - deklaruje piłkarz Żółto-Czerwonych.

Kapitan białostockiego zespołu podkreśla, że mimo skomplikowanej sytuacji w tabeli atmosfera w zespole jest dobra.

- Wszystko jest w porządku i optymistycznie patrzymy do przodu. Wiemy, co mamy robić, mamy dobrych zawodników. Wyjdziemy na bisko i będziemy wykonywać to, co do nas należy - uważa Jagiellończyk.

Taras Romanczuk: Marc Gual jest w naszej rodzinie

Ostatnio dużo mówiło się o możliwym odejściu z Jagi jej czołowego strzelca Marca Guala. Jak zachowanie Hiszpana na zajęciach postrzega kapitan Żółto-Czerwonych?

- Marc trenuje normalnie z nami, strzela bramki, kiwa się, czyli robi to, co lubi najbardziej. Jest członkiem naszej rodziny, naszym przyjacielem, kolegą w szatni i nie mam mu nic do zarzucenia. Stara się na treningach i na pewno nam się przyda i pokaże swoją wartość, tak jak to robił do tej pory - kontynuuje białostocki piłkarz.

Do Jagiellonii dołączył Francuz Aurelien Nguiamba, który - podobnie jak kapitan Jagi - operuje w środku pola.

- To bardzo fajny chłopak. Już gdy przyjechał do nas w Turcji to starał się nawiązać kontakt z kolegami z zespołu. Posługuje się kilkoma językami i myślę, że spokojnie zaaklimatyzuje się w naszej drużynie - przekonuje Romanczuk.

Podsumowując, kapitan Jagi zaznacza, że z jest pozytywnie nastawiony do tego, co czeka jego i zespół.

- Powiedziałem żonie, że w nowy rok wchodzę jako optymista. Chcę emocje skierować w prawidłowe źródło i myśleć pozytywnie - kończy Romanczuk.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny