Pfleiderer to największy zakład w Grajewie, dlatego mieszkańców bardzo interesuje jego obecna sytuacja. Jak określiłby Pan kondycję grupy Pfleiderer w porównaniu z latami ubiegłymi?
Wojciech Gątkiewicz: Najkrócej rzecz ujmując, poprawa sytuacji ekonomicznej i stabilizacja finansowa, przy poprawiającej się sytuacji rynkowej. Odnosimy korzyści z nowych rozwiązań i produktów, ale z uwagą obserwujemy otoczenie rynkowe. Konkurencja też nie śpi.
l Już od dawna mówi się o budowie nowej fabryki MDF w Rosji. W mediach pojawiały się informacje, jakoby grajewski Pfleiderer inwestycję w Rosji miał finansować bez udziału inwestorów branżowych i finansowych. Zamiast tego pieniądze miałyby pochodzić z kredytów i emisji akcji. Czy wobec coraz bardziej burzliwych notować giełdowych inwestycja nie niesie ze sobą dużego ryzyka?
– Inwestycja ma charakter długofalowy i kluczowy z punktu widzenia rozwoju i budowania naszej strategicznej pozycji na rynku rosyjskim. Oczywiście, obecna sytuacja na rynkach finansowych budzi niepokój, ale wierzymy, opierając się na prognozach uznanych instytucji finansowych i ekonomistów, że to będzie tylko spowolnienie, które uda się zażegnać w nieodległej perspektywie.
Wierzymy również, że pomimo dużej zmienności rynków finansowych przy obecnym, dosyć atrakcyjnym kursie akcji, uda nam się przekonać banki i inwestorów do wyłożenia pieniędzy na realizację tego przedsięwzięcia.
Na jakim etapie jest obecnie ta inwestycja?
– Organizacyjnie jesteśmy na pewno przygotowani na wznowienie projektu. Reszta zależy od przekonania kredytodawców i inwestorów o atrakcyjności projektu i gotowości zaangażowania niezbędnych funduszy.
Jak dużo kosztować ma budowa nowej fabryki w Rosji i kiedy na dobre może ruszyć w niej produkcja?
– Potrzebujemy ponad 500 milionów złotych ponad to, co już zostało wydane. Nie jest to kwota daleko odbiegająca od pierwotnego budżetu.
Projekt realizowany jest we współpracy z naszym głównym akcjonariuszem i będzie również przez niego współfinansowany. Produkcja powinna ruszyć w 2013 r.
Ile wynosi aktualne zadłużenie grajewskiego Pfleiderera?
– Obecne zadłużenie jest na względnie bezpiecznym poziomie w stosunku do wypracowywanych obecnie wyników finansowych. Planujemy jego stopniową redukcję w ciągu najbliższych lat.
Na początku roku głośno było o proteście przewoźników drewna, którzy w walce o podwyżki na pewien czas nie wozili surowca do zakładu. Pfleiderer poszedł jednak na kompromis z firmami. Jak obecnie wygląda współpraca z przewoźnikami?
Jesteśmy gotowi współpracować długofalowo na zasadach rynkowych. Nasza oferta dla przewoźników oczekujących za wysokich stawek za przewóz surowca drzewnego jest i będzie bardzo ograniczona, szczególnie tam, gdzie nie możemy liczyć na stabilną współpracę. W tym przypadku stawiamy na transport alternatywny, np. kolej. Rozważamy też własne inwestycje w tym obszarze.
Ile osób zatrudnia obecnie zakład w Grajewie?
– Mówimy o dwóch zakładach, czyli płyt wiórowych i cienkich płyt MDF. Łącznie zatrudniają one obecnie około 700 pracowników.
Wojciech Gątkiewicz - sylwetka
Urodzony w 1961 r. Ukończył studia na Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie. Posiada tytuł MBA uzyskany w Gdańskiej Fundacji Kształcenia Menedżerów we współpracy z Rotterdam School of Management. W latach 1996–2004 był prezesa firmy Braas Polska. Od 1 września 2009 r. Wojciech Gątkiewicz jest prezesem zarządu Pfleiderer Prospan. z siedzibą w Wieruszowie, spółki zależnej od Pfleiderer Grajewo. (Źródło: pfleiderer.pl)
Dziękuję za rozmowę.
Kto musi dopłacić do podatków?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?