Miało być zwycięstwo za trzy punkty i było! Siatkarki mieleckiej Stali zebrały wiele braw za swoją grę w meczu przeciwko poznańskim "akademiczkom".
STAL MIELEC - AZS AWF Poznań 3:0 (25:21, 25:20, 25:20).
Stal: Olczyk, A. Wilk, Niedźwiecka, Łukaszewska, Skorupa, Dązbłaż - Banecka (libero), Burdzel.
Poznań: Reimus, Magatova, Frąckowiak, Cieśla, Ordak, Szydełko - Styskal (libero), Archangielska, Wiśniewska, Zielińska, Gomułka.
Przed meczem szkoleniowiec mielczanek Roman Murdza przestrzegał przed szybkim dopisywaniem sobie trzech punktów. I faktycznie miał rację. Gospodynie, by swój plan zrealizować w stu procentach, musiały się dużo napracować. Siłą gospodyń było to, co do niedawna było ich problemem, a więc przyjęcie zagrywki rywalek.
HUŚTAWKA NASTROJÓW
Po kilku pierwszych wymianach piłek mielczanki przegrywały 2:3, ale szybko odzyskały rezon i na pierwszą przerwę techniczną zeszły prowadząc 8:6. Jednak już podczas drugiej przymusowej pauzy w lepszych nastrojach były poznanianki, które po ataku Emilii Reimus wygrywały 16:14. Po wznowieniu gry gospodynie uporządkowały grę, poprawiły przyjęcie, atakami popisywały się Agata Wilk oraz Marta Łukaszewska, a w obronie dobrą robotę robiła Małgorzata Skorupa.
Dobry mecz rozgrywała Karolina Olczyk, która dokładnie nagrywała piłki do koleżanek, a te kilka razy posłały prawdziwe "bomby" na stronę rywalek. Seta efektownym atakiem zakończyła Iwona Niedźwiedzka, która zresztą była najlepszą zawodniczką meczu.
PRZEŁOMOWY MOMENT
Drugi set rozpoczął się po myśli przyjezdnych, które prowadziły 6:3 i 8:6. Wtedy nastąpił przełomowy moment tej partii. Mielczanki zdobyły cztery punkty z rzędu obejmując prowadzenie. Co prawda później na chwilę je straciły, ale widać było, że nabierają tempa i wygrały tę partię w pełni zasłużenie.
Zupełnie inny przebieg miał trzeci i jak się później okazało ostatni set. Rozpoczął się od prowadzenia miejscowych 4:0, które grając swobodnie zdobywały kolejne punkty, obejmując prowadzenie 13:8, następnie 17:10. W tym momencie losy meczu były praktycznie rozstrzygnięte. Szkoleniowiec AZS Wojciech Lalek próbował różnych rozwiązań, brał przerwy, dokonywał zmian, ale jego podopieczne były bezradne, wobec bardzo dobrej gry miejscowych.
W pozostałych spotkaniach: Framutil Piła - Aluprof Bielsko-Biała 0:3 (18:25, 18:25, 23:25), Winiary Kalisz - Centrostalu Bydgoszcz 3:0 (25:15, 25:16, 25:21), MMKS Dąbrowa Górnicza - Gedania Gdańsk 3:1 (25:18, 22:25, 25:20, 25:17), Pronar Zeto Astwa AZS Białystok - Muszynianka Fakro Muszyna - przełożony na 30 stycznia.
1. Winiary 5 12 13:5.
2. Muszyna 3 9 9:0
3. Aluprof 3 9 9:1
4. Framutil 4 6 7:6
5. STAL 4 6 6:7
6. Centrostalu 4 5 7:9
7. Poznań 5 5 7:12
8. Dąbrowa 4 3 4:10
9. Gedania 4 2 5:12
10. Białystok 2 0 1:6
Drużyny z miejsc 1-8 zagrają w play off o mistrzostwo Polski, w miejsc 9-10 w play out o utrzymanie.
W następnej kolejce, 22 grudnia: Gedania - Stal M.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?