Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Paweł Myszkowski, radny PiS w Białymstoku, ferie z rodziną spędził w górach. Było to legalne - mówi

Donata Żmiejko
Donata Żmiejko
Radny Paweł Myszkowski spędził miło i rodzinnie ferie w górach. Stanowczo twierdzi, że nie naruszył rządowych wytycznych co do "narodowej kwarantanny".
Radny Paweł Myszkowski spędził miło i rodzinnie ferie w górach. Stanowczo twierdzi, że nie naruszył rządowych wytycznych co do "narodowej kwarantanny". Wojciech Wojtkielewicz
Białostocki radny Paweł Myszkowski zaliczył tygodniowy pobyt z rodziną i psem w Beskidzie Małym. W związku z obowiązującą „narodową kwarantanną” pojawiły się głosy oburzenia – typu „I tyle z równości wobec prawa”. Jak mówi radny, każdy mógł tak zrobić, bo nie było zakazu przemieszczania się po kraju, a pobyt w górach, w domku wolno stojącym też nie jest zabroniony.

Od 28 grudnia obowiązuje „narodowa kwarantanna". Stoki narciarskie zostały zamknięte dla amatorów, a wyciągi mogą działać jedynie w celach transportowych. Ośrodki noclegowe również zostały zamknięte dla zwykłych turystów. Początkowo obostrzenia miały obowiązywać do 17 stycznia, rząd jednak przedłużył je do końca miesiąca.

Dlatego zwykli ludzie nie mogli wyjechać na ferie i wypocząć. Nie to co np. Jadwiga Emilewicz z synami i inni politycy Zjednoczonej Prawicy. Białostocki radny PiS Paweł Myszkowski pochwalił się swoim wyjazdem na Facebooku. Jednak teraz post jest już niewidoczny.

- Nasz wyjazd został wcześniej zaplanowany i zorganizowany – mówi Paweł Myszkowski. -Żona znalazła domek wolno stojący na zboczu góry. Więc nie korzystaliśmy z hotelu czy pensjonatu, posiłki przygotowywaliśmy w domku albo braliśmy na wynos z punktów gastronomicznych. Nie jeździliśmy też na nartach. A że kolejka linowa była czynna, to z niej skorzystaliśmy. Oczywiście pamiętaliśmy o maseczkach i zachowaniu dystansu podczas pobytu w górach.

Radny nie zgadza się z zarzutami, że naruszył rządowe wytyczne i stanowczo twierdzi, że on i jego rodzina dostosowała się do obowiązujących obostrzeń, z którymi się zapoznał.

- Wydaje mi się, że jeśli w tym wynajętym domku nie było nikogo więcej, to na logikę biorąc, radny PIS nie stworzył żadnego większego zagrożenia epidemiologicznego – mówi Dariusz Piontkowski, przewodniczący podlaskich struktur PiS, minister edukacji. - Nie znam szczegółów dotyczących wynajmu domu, ale mam nadzieję, że radny nie złamał wytycznych rządowych, które miały służyć temu, aby nie było zmasowanych kontaktów społecznych i aby nie stwarzać zagrożenia epidemiologicznego.

- Za dobrą monetę można przyjąć to, że jak tłumaczy radny Paweł Myszkowski, nie stworzył zagrożenia epidemiologicznego – mówi białostocki radny Marcin Moskwa z Koalicji Obywatelskiej. - Jednak są ogólnopolskie przykłady, że wprowadzone przepisy są nieżyciowe, nonsensowne i są obchodzone i łamane. Nie rozumiem, dlaczego stoki narciarskie, restauracje i kina są zamknięte. Uważam, że jeśli obowiązują jakieś przepisy prawne, to wszyscy do nich powinni się stosować, a zwłaszcza osoby publiczne.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kto musi dopłacić do podatków?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny