Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Paulo Coelho – Hipis. Prawie autobiografia autora, którego zna cały świat

Jerzy Doroszkiewicz
Jerzy Doroszkiewicz
Paulo Coelho - brazylijski pisarz, poeta. Wg biografii rodzice chcieli, by syn został inżynierem, jednak Paulo nie zamierzał się temu podporządkować. Ojciec wziął buntownicze zachowanie syna za objaw choroby psychicznej i trzy razy oddał go do kliniki psychiatrycznej (1966, 1967 i 1968 roku). Jak sam twierdzi "Czasami miłość rodziców objawia się w zły sposób. Jednak nigdy nie winiłem moich rodziców za te pobyty, bo były one spowodowane ich nadmierną troską o mnie."Wkrótce potem Paulo związał się z grupą teatralną i rozpoczął pracę jako dziennikarz. W tamtych czasach w Brazylii grupy teatralne były postrzegane jako źródło niemoralności. Zaniepokojeni rodzice po raz trzeci zdecydowali się umieścić syna w klinice psychiatrycznej. Po opuszczeniu szpitala Paulo był jeszcze bardziej zamknięty w swoim artystycznym świecie. Rodzice poprosili o kolejną konsultację. Lekarz powiedział, że Paulo nie cierpi na żadną chorobę psychiczną i nie powinien przebywać w szpitalu psychiatrycznym, musi się po prostu nauczyć stawiać czoła życiu.Po tym okresie, Paulo wrócił do swoich studiów i wydawało się, że ostatecznie podąży drogą, obraną dla niego przez rodziców. Jednak niedługo potem rzucił studia i powrócił do teatru. Działo się to w latach 60. i ruch hippisowski królował na światowej scenie. Te nowe trendy pojawiły się również w Brazylii, rządzonej w tamtym czasie przez represyjny reżim wojskowy. Paulo nosił długie włosy i postanowił sobie za punkt honoru, że nigdy nie będzie nosił dowodu osobistego; przez pewien czas brał narkotyki, chcąc doświadczyć życia hippisowskiego w pełni.
Paulo Coelho - brazylijski pisarz, poeta. Wg biografii rodzice chcieli, by syn został inżynierem, jednak Paulo nie zamierzał się temu podporządkować. Ojciec wziął buntownicze zachowanie syna za objaw choroby psychicznej i trzy razy oddał go do kliniki psychiatrycznej (1966, 1967 i 1968 roku). Jak sam twierdzi "Czasami miłość rodziców objawia się w zły sposób. Jednak nigdy nie winiłem moich rodziców za te pobyty, bo były one spowodowane ich nadmierną troską o mnie."Wkrótce potem Paulo związał się z grupą teatralną i rozpoczął pracę jako dziennikarz. W tamtych czasach w Brazylii grupy teatralne były postrzegane jako źródło niemoralności. Zaniepokojeni rodzice po raz trzeci zdecydowali się umieścić syna w klinice psychiatrycznej. Po opuszczeniu szpitala Paulo był jeszcze bardziej zamknięty w swoim artystycznym świecie. Rodzice poprosili o kolejną konsultację. Lekarz powiedział, że Paulo nie cierpi na żadną chorobę psychiczną i nie powinien przebywać w szpitalu psychiatrycznym, musi się po prostu nauczyć stawiać czoła życiu.Po tym okresie, Paulo wrócił do swoich studiów i wydawało się, że ostatecznie podąży drogą, obraną dla niego przez rodziców. Jednak niedługo potem rzucił studia i powrócił do teatru. Działo się to w latach 60. i ruch hippisowski królował na światowej scenie. Te nowe trendy pojawiły się również w Brazylii, rządzonej w tamtym czasie przez represyjny reżim wojskowy. Paulo nosił długie włosy i postanowił sobie za punkt honoru, że nigdy nie będzie nosił dowodu osobistego; przez pewien czas brał narkotyki, chcąc doświadczyć życia hippisowskiego w pełni. Drzewo Babel
Życiorys tego brazylijskiego pisarza zdaje się być o wiele ciekawszy niż „Hipis”, podobno oparta na biografii Paulo Coelho opowieść o ludziach w drodze do Nepalu.

Tak, głównym bohaterem jest Brazylijczyk, który w rodzinnym kraju został porwany, więziony i torturowany. Bez powodu i za nic. I to jedyne, co może w jakiś sposób w książce „Hipis” poruszać. Może jeszcze historia kierowcy który wcześniej leczył ludzi w Afryce, choć nieco ociera się o zdolności nadprzyrodzone. Oprócz tego jest opowieść o grupie ludzi, którzy postanawiają starym, rozklekotanym autobusem ruszyć z Amsterdamu do Nepalu. Oczywiście w poszukiwaniu siebie, swojego miejsca w życiu i tak dalej. Od czasu do czasu pojawiają się w ich dialogach czy monologach odwołania do Boga, dyskretna kpina z ruchu Hare Kriszna, czy wreszcie odniesienia do religii Bliskiego Wschodu. Bo do Nepalu z nimi nie dotrzemy, powieść szczęściem liczy nieco mniej niż 250 stron.

Czy towarzysząca Brazylijczykowi Holenderka zakocha się w nim, czy zakochają się w sobie? Uff, to pytania jak z piosenki „Ławeczka” Formacji Nieżywych Schabuff. Bo też innych tu się nie znajdzie. Jest jakiś opis domu w Amsterdamie, w którym wszyscy biorą narkotyki, a tajemniczy boss z miejsca proponuje przemyt zakazanych środków, są zamieszki rok 1968 w Paryżu, jest i wstrząs anafilaktyczny, po którym rozwiedziony ojciec studentki postanowi namówić córkę na wspólną podróż do wspomnianego Nepalu, bo doświadczył obecności Boga. I jest wrzesień 1970 roku, kiedy w USA po lecie miłości 1967 nie zostało zbyt wiele, a hipisi albo ścięli włosy albo zamienili się w terrorystów.

Wielbiciele Paulo Coelho mogą w „Hipisie” dopatrywać się biografii swojego ulubieńca, fani tamtych czasów, a zwłaszcza tamtej, niezwykle kreatywnej i różnorodnej muzyki, nie znajdą dla siebie niczego. Za tłumaczenie odpowiadała Teresa Tomczyńska.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny