Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Paula Zajkowska podbija świat

Martyna Tochwin [email protected] tel. 85 711 22 87
Paula Zajkowska w Sokółce
Paula Zajkowska w Sokółce Wojciech Wojtkielewicz
Sesje, pokazy, teledyski - tak wygląda życie 24-letniej Pauli Zajkowskiej z Sokółki. Teraz jeszcze bardziej przyspieszy. Najpiękniejsza Podlasianka 2012 w ubiegłym tygodniu w Stambule zdobyła koronę Miss Eurovision International. I od razu dostała propozycje pracy w tureckich agencjach mody.

To dopiero musiało być zaskoczenie! Gdy ogłaszano wyniki konkursu i usłyszała: Miss Poland nie była pewna, czy chodzi o nią. Poland, Holand, w języku angielskim brzmi podobnie. Paula z nieśmiałością rozejrzała się na boki, czy aby jakaś inna dziewczyna nie wychodzi do koronacji. Chwila niepewności i było wszystko jasne. To ona wygrała. Oszołomiona szczęściem, nie zdawała sobie do końca sprawy z sukcesu.

- Przypomniał mi się moment, gdy zostałam Miss Województwa Podlaskiego. Poczułam ogromne szczęście. Żałowałam tylko bardzo, że w chwili koronacji nie mogłam zobaczyć radości na twarzach najbliższych. Mój pierwszy telefon po koronacji był więc do rodziców - wspomina Paula Zajkowska.

W Stambule zajada się baklawą

Zgłoszenie do udziału w konkursie piękności Miss Eurovision of the Word 2013 Paula wysłała sama. Informację znalazła na Facebooku i postanowiła zaryzykować. Opłaciło się. Z ponad stu zgłoszeń dziewczyn z całej Polski, wybór padł na nią. A serca tureckiego jury podbiła, występując w finale w żółtej sukni. I chociaż kreacja nie była w jej typie, to przyniosła jej szczęście.

- Miałam zastrzeżenia co do koloru. Nie widziałam siebie w żółtym. Jednak suknie wybierałyśmy w kolejności według wzrostu i ja wybierałam jako jedna z ostatnich. Liczyłam na kolory czerwony bądź różowy. Ale w dzień finału, przy makijażu, który wykonałam sama oraz fryzurze w tej żółtej sukni czułam się wyjątkowo dobrze i pięknie - opowiada Paula.

Samo zgrupowanie wspomina jako bardzo męczące.

- W krótkim czasie trzeba było zrobić bardzo dużo. Sesje zdjęciowe, przymiarki, ćwiczenia choreograficzne. Grafik mieliśmy bardzo napięty. Kładłam się spać po północy, a wstawałam wcześnie rano.

Do Turcji poleciała pierwszy raz.

- Wrażenie było niesamowite. Nocą, gdy leciałam nad Stambułem, w dole było mnóstwo kolorowych światełek. Zresztą, samo miasto jest niezwykłe. Dużo sklepów, wszystko można kupić. I, co ważne, nie jest zbyt drogo. Jedynym minusem są pagórkowate tereny i wąskie drogi, które często są zatłoczone.

Stambuł od razu jej się spodobał, a pogoda wprawiła w doskonały nastrój. 25 stopni w cieniu, lato w pełni, to jej ulubiona temperatura. Zachwyciło ją też tureckie jedzenie pełne pikantnych przypraw. Ale prawdziwym rarytasem okazało się ciasto baklawa.

- Nie przepadam za słodyczami, jednak tureckim łakociom naprawdę ciężko się oprzeć - mówi ze śmiechem.

Paula w Stambule zostanie do Bożego Narodzenia. Na brak pracy nie narzeka, bo spodobała się kilku tureckim agencjom modelek.

- Jeszcze nie wiem, czy po świętach wrócę do Turcji czy może będę kontynuować zdjęcia w jakimś innym kraju. Jeżeli pojawią się inne propozycje, na pewno z nich skorzystam - zapewnia.

Ciężkie rozstania z rodziną

Jej życie diametralnie zmieniło się rok temu, gdy zdobyła koronę Miss Województwa Podlaskiego. W tym samym roku wzięła udział w konkursie Miss Studentek Juwenalia 2012 i otrzymała tytuł Miss Foto.

- Wszystko nabrało szybszego tempa. Zaczęłam uczestniczyć w sesjach zdjęciowych, teledyskach, pokazach mody. Spodobało mi się to. Przekonałam się, że mogę współpracować z najlepszymi. Poznałam mnóstwo fantastycznych osób.

Wygrana w międzynarodowym konkursie to dla Pauli ogromna szansa na zaistnienie w świecie modelingu. Zdaje sobie jednak sprawę, że czekają ją też nowe, trudne wyzwania.

- Plusem są liczne wyjazdy, możliwość zwiedzania ciekawych miejsc i poznawania kultur. Ale świat modelingu nie jest piękny i kolorowy. Tak wygląda tylko na okładkach magazynów. To ciężka praca, jak każda inna. Wiąże się wyrzeczeniami i rozłąką z najbliższymi. A to właśnie rodzina jest dla mnie najważniejsza. Mogę na nich liczyć w każdej sytuacji. Pomagają mi dokonywać właściwych wyborów.
Paula jednak na wybiegu czuje się jak ryba w wodzie. Nauczyła się radzić sobie ze stresem, gdy staje w świetle jupiterów.

- Wychodzę na scenę, uśmiecham się, staram się dobrze bawić i korzystać z chwili. Lubię być w centrum uwagi, lubię być podziwiana. Od najmłodszych lat występowałam na scenie, tańczyłam, śpiewałam, grałam na pianinie - wspomina.

Dzięki wygranej w konkursach stała się rozpoznawalna. Nie ukrywa, że jest jej miło, gdy ktoś zaczepi ją na ulicy i poprosi o autograf albo wspólne zdjęcie. - Czy znajomi traktują mnie jak gwiazdę?Myślę, że nie. Gratulują mi, cieszą się wraz ze mną. Jestem cały czas tą sama osobą - przekonuje.

Mówi, że warto brać udział w konkursach piękności. Warunek jest jeden: dziewczyna musi mieć silną osobowość i nie traktować tego zbyt emocjonalnie, ale jako zabawę.

- Idealna Miss powinna być jak każda normalna, mądra kobieta. Ambitna, sympatyczna, otwarta na ludzi, kontaktowa - wylicza.

Chce mieć salon urody

A jak dba o urodę Miss Eurovision International? Paula zapewnia, że nie stosuje żadnych specjalnych zabiegów upiększających.

- Robię to, co każda przeciętna kobieta. Na co dzień lekki, szybki makijaż, od wyjścia trochę mocniejszy. Nie spędzam zbyt dużo czasu przed lustrem, bo w malowaniu mam wprawę - śmieje się Paula Zajkowska.

Tajemnica jej szczupłej sylwetki tkwi w zdrowym odżywianiu. Ukończyła dietetykę, więc dobrze wie, jak dobierać produkty.

- Tak się szczęśliwie składa, że mogę jeść wszystko. Plusem jest to, że nie przepadam za słodyczami. Poza tym unikam słodkich napojów i nie jadam wieczorami. Piję dużo wody.

Przyznaje, że nigdy nie myślała o operacji plastycznej. Nie ma nic przeciwko takim zabiegom, jeżeli są przemyślane.

- Jeśli zmiana wyglądu miałaby korzystny wpływ na stan wewnętrzny i sprawić, że poczujemy się szczęśliwsi to dlaczego nie? - odpowiada. - Nie rozumiem tylko, kiedy młode piękne dziewczyny poddają się takim zabiegom. To oznaka próżności. Ja nie korzystałam z tego typu zabiegów, ale w dalekiej przyszłości, kto wie?

Świat modelingu stanął przed nią otworem, ale Paula wie, że to nie jest zajęcie na całe życie. I dlatego stawia na dobre wykształcenie. Ukończyła studia z zakresu kosmetologii i dietetyki. Ma tytuł inspektora BHP oraz uprawnienia pedagogiczne.

- Zawsze marzyłam o własnym salonie urody. To jest ciągle aktualne i do tego celu zmierzam. Wierzę, że mi się uda, bo pozytywne myślenie przyciąga dobre rzeczy.

Czytaj e-wydanie »

Nieruchomości z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny