Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Patron dzieli uniwersytet. Debata na UwB trwa.

Fot. Instytut Socjologii UwB
Wykładowcy, studenci i mieszkańcy Białegostoku debatowali nad patronem dla uniwersytetu.
Wykładowcy, studenci i mieszkańcy Białegostoku debatowali nad patronem dla uniwersytetu. Fot. Instytut Socjologii UwB
W studenckim plebiscycie na patrona Uniwersytetu w Białymstoku wygrał Ludwik Zamenhof. Może jednak kandydatura jest wyłącznie wyrazem politycznej poprawności?

Czy sprzeciw wobec Zamenhofa wynika z problemów z pamięcią mieszkańców Białegostoku? I czy uniwersytetowi w ogóle potrzebny jest patron? Spośród 37 szkół wyższych w Polsce patrona posiada tylko 11. Może są ważniejsze wyzwania dla UwB niż debaty nad patronem? Odpowiedzi nie tylko na te pytania szukali we wtorek wykładowcy, studenci, białostoczanie.

Prof. Małgorzata Kowalska, filozof: Chodzi o patrona, który nadawałby uniwersytetowi jakiś ideowy azymut i wyrażał ducha tej uczelni. Chodzi o patrona, który wyznaczałby strategię działania uniwersytetu, jeżeli nie przez stulecia, to chociaż za naszego życia. A w końcu takiego, który pełniłby jakieś istotne funkcje symboliczne. I niewątpliwie patronów, którzy spełniają te warunki, jest niewielu. Więc jakikolwiek patron - nie, ale dobry patron - tak.

Prof. Jan Poleszczuk, socjolog: Patron to taka postać symboliczna, która powinna mówić światu o nas, o tych, którzy go na niego wybrali. Jest symbolem idei i działania i dlatego nie jest obojętne, jaki ten patron powinien być.

Małgorzata Kowalska: Czy patron musi być związany z miejscem, w którym mieści się uniwersytet? Można podać przykłady wielu uczelni, których patroni nie byli związani z miejscem. Mickiewicz miał epizod z Poznaniem, ale nie za szczęśliwy. Nie jest to więc warunek obowiązkowy, ale jest pożądany. Jeżeli patron jest związany z miastem, to jest wizytówką nie tylko uniwersytetu, ale całego miasta.

Dr Marek Kochanowski, literaturoznawca: Czasami jest tak, że jeśli wybieramy patrona lokalnego, to wybieramy go ze wszystkimi plusami i minusami. Różnego rodzaju obciążenia i uprzedzenia przechodzą na dalsze dyskusje. Tyle że lokalny patron wcale nie załatwia sprawy. W Białymstoku mamy dobry przykład WSAP-u. Jego patron, Stanisław Staszic, nikomu jakoś nie przeszkadza.

Jan Poleszczuk: Chcemy patrona dla uniwersytetu, czyli bardzo specyficznej instytucji. Musimy się więc zastanowić, czym jest uniwersytet, czym jest Uniwersytet w Białymstoku i czym chcielibyśmy, aby był. W końcu weszliśmy do Europy i nie chcemy być peryferyjną jednostką. Może warto więc skupić się na tym, aby patron był kimś, kto jest nie tylko znany, sławny, ale też ma albo miał do zaproponowania ważną ideę intelektualną. Związaną z nauką, uniwersytetem i każdą inną szanowaną i cenioną instytucją społeczną.

Małgorzata Kowalska: Wydaje mi się, że patron powinien być związany ze sferą kultury, dokładniej idei. Co więcej, taka idea albo myśl, którą patron wyraża, powinna być nośna. Ważna, inspirująca, wyznaczająca horyzonty. Z polskich przykładów można przywołać Kopernika czy Curie-Skłodowską. Bo w ich przypadku nie chodziło o odkrycie jednego pierwiastka, tylko o postawy wobec prawdy, cały życiorys. Tego należy szukać - idei wcielonych w życie, które mają dla nas ciągle jakieś znaczenie.

Marek Kochanowski: Oprócz wartości intelektualnej zaczyna mi doskwierać pewne hasło - młody, dynamiczny, z perspektywami. Wobec tego też chciałbym, aby patron znaczył więcej na zewnątrz. Bardzo ważna jest cecha marketingowa.

Prof. Dariusz Kiełczewski, ekonomista: Moim faworytem jest król Zygmunt August. Pierwszy argument jest najprostszy: to więź króla z regionem. W pobliskim Knyszynie król nie tylko lubił przebywać, ale tu też zmarł. Dlaczego nie miałby tu symbolicznie pozostać na zawsze? Uniwersytet ma też swoją filię w Wilnie. W tej sytuacji idealny patron powinien łączyć oba miasta. Spośród wymienionych kandydatów tylko Zygmunt August ten warunek spełnia. Ma to ważny symboliczny wydźwięk.

Zygmunt August jawi się jako wzór do naśladowania. To za jego panowania Polska przeżywała okres gospodarczego i kulturalnego rozkwitu. To Zygmunt August był królem polskiego "złotego wieku".

Białystok jest miastem wielu kultur, wielu narodów i wielu religii, stąd naturalnym kierunkiem rozboju uniwersytetu jest podkreślanie tej wielości - międzykulturowości, międzyreligijności, międzynarodowości. Nie ma lepszego patrona dla tej drogi rozwoju uniwersytetu. Zygmunt August bowiem to król tolerancji, król, który wyraził się: "Nie chcę być królem waszych sumień". Król, który swego czasu zachwycił, a też zawstydził całą Europę swoją religijną tolerancją. Gdyby to ode mnie zależało, ozdobiłbym imię uniwersytetu nie tylko podobizną patrona, ale też słynne zdanie umieścił jako uniwersyteckie motto, które mogłoby nam przypominać, jakie postawy powinniśmy kształtować u naszych studentów jako wykładowcy i nauczyciele.

Jan Poleszczuk: Podlasie zawsze uchodziło za region szanujący swoją kulturę. W Białymstoku widać ślady kultury, która była, ale zniknęła. Czy mamy zapomnieć i uciekać od tego?

Dr Danuta Zawadzka, literaturoznawca: Najważniejszą zaletą kandydatury Zamenhofa jest to, że był Żydem, reprezentantem kultury, która nadawała historycznie charakter tego regionu. Nie przywiązywałabym większej wagi do języka esperanto.

Damian Kudzinowski z Klubokawiarni Kopiluwak: Za Zamenhofem przemawia fakt, iż jest on potencjalnie uniwersalną ikoną popkultury.

Prof. Edmund Dmitrów: Zamenhof bije wszystkich innych kandydatów o dwie długości. Pod względem marki, komercji, sentymentalnego przesłania ideowego. I jest rozpoznawalny na całym świecie. Który białostoczanin jest kojarzony w Japonii, Stanach Zjednoczonych, Wenezueli? Jedyny nasz rodak, ziomek, ziomal, którego zna cały świat. Ale powodem, dla którego Zamenhof nie ma szans, jest to, że nie jest on "nasz". Myślę, że to jest główny problem - czy to jest nasz ziomal, czy to Żyd z Białegostoku.

Marek Kochanowski: Zaproponowałbym kandydaturę Juliusza Słowackiego na patrona Uniwersytetu w Białymstoku. Dlaczego Słowacki? Zastanawiałem się o jego odniesieniu do dzisiejszego, nowoczesnego życia w naszym mieście. Pośród wielu rozwijających się pasji teatralnych wśród młodych mieszkańców Białegostoku Słowacki jako dramaturg jest kandydatem idealnym. To miasto żyje młodą sceną teatralną. Po drugie: Białystok i uniwersytet z powodów naturalnej bliskości, jaka łączy to miasto i środowisko naukowe Wilna, wskazuje, że Słowacki jest wręcz naznaczony do tego, aby zostać patronem. Wybierając Słowackiego, uczestniczylibyśmy też w budowaniu pięknej osi Poznań - Białystok.

Debata nie przyniosła rozstrzygnięcia i jej uczestnicy opuścili ją podzieleni. Anatol Odzijewicz z wydziału matematycznego, nieopowiadający się po żadnej ze stron, żartował, że wspólny język nie musi dawać gwarancji dogadania się, czego przykładem są uczestnicy tej debaty. Wszyscy rozmawiają po polsku, a nie mogą dojść do wspólnego stanowiska w sprawie patrona.
Danuta Zawadzka zwróciła uwagę na wartość samej rozmowy i wyraziła nadzieję, że będzie ona pierwszą z cyklu wielu debat nad tym, kto powinien zostać patronem Uniwersytetu w Białymstoku. Pozostali paneliści zgodzili się z przedmówczynią.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny