Takich miejsc w Białymstoku jest kilka. Opisywaliśmy ulicę św. Rocha. Między liniami nie sposób zmieścić auta. - Zostaną poprawione - mówi teraz Izabela Wolińska z magistratu.
Parkowanie w Białymstoku. Mniej parkingów, za małe miejsca. Tak miasto maluje linie
Niektóre buble już zresztą poprawiono. Z różnym skutkiem. Na przykład na ulicy Suraskiej znak informuje, że jest pięć miejsc dla taksówek, ale koperty były tylko trzy. Teraz liczba się zgadza, ale pojawiła się inna wątpliwość. - Powinni zmierzyć parking i podzielić go na pięć kopert. Nie zrobili tego - mówi taksówkarz Zdzisław Pachowicz.
Płatne parkowanie. Spór: miasto vs mieszkańcy
Efekt jest taki, że tuż przy znaku jest miejsce bez koperty. Kto ma tam parkować? Zazwyczaj stoją taksówki, ale znak drogowy nie ma napisu „Taxi”. - A na początku parkingu ma. To czysta komedia - śmieje się taksówkarz.
Płatne parkowanie. Miasto ostrzega: mandaty nie będą anulowane
Miasto malując koperty i linie na parkingach wreszcie dostosowuje się do przepisów. Bo zgodnie z nimi, tam gdzie nie wyznaczono miejsc do stawiania aut, nie można pobierać opłat. Przy okazji okazało się, że w strefie płatnego parkowania przybędzie miejsc. Dokładnie 13 - wyliczyli urzędnicy.
Ale są też takie ulice, przy których ustawiono znaki zakazu. Jak przy ul. św. Mikołaja. - Niemożliwe było wymalowanie tu linii. Parkujące auta blokowałyby chodnik oraz utrudniały ruch na ulicy - twierdzi Izabela Wolińska. Zakaz pozostanie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?