1 z 3
Następne
Parkowanie na chama pod Lidlem. Dla zakupów kierowcy zrobią wszystko (zdjęcia)
- Krew mnie zalała, kiedy wchodziłem z dzieckiem po schodkach, a przed nami stanęła toyota torując przejścia. Musiałem przenosić synka przez krzaki - napisał do nas Adam. - Zapytałem grzecznie kierowcę, czy nie ma miejsca na parkingu. Odpowiedział, że nie ma, odwrócił się i poszedł do sklepu.