Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Parking za Cristalem wciąż jest tylko na papierze

(jsz)
Tak wygląda obecnie parking za Cristalem. Kierowcy stawiają auta gdzie chcą. Nagminnie zastawiają też chodniki.
Tak wygląda obecnie parking za Cristalem. Kierowcy stawiają auta gdzie chcą. Nagminnie zastawiają też chodniki. Wojciech Wojtkielewicz
Budowa miała ruszyć w tym roku. Tak zapowiadało miasto. W budżecie nie ma jednak na ten cel pieniędzy. Jesienią ma być gotowa jedynie dokumentacja. - Szkoda, że tak ważna inwestycja się opóźnia. Jeśli w ogóle powstanie - ubolewa Rafał Rudnicki, przewodniczący komisji infrastruktury w radzie miejskiej.

Parking jest bardzo potrzebny. Teraz znalezienie wolnego miejsca do zaparkowania w centrum Białegostoku graniczy z cudem.

- Zajęty jest każdy wolny skrawek miejsca - opisuje Natalia Krajewska, która pracuje w śródmieściu i często musi przyjeżdżać samochodem.

Narzekają też okoliczni mieszkańcy. Białostoczanie z innych części miasta zajmują bowiem ich miejsca postojowe. Parkują nieraz w miejscach niedozwolonych. Stąd tak duże nadzieje kierowców związane z budową wielopoziomowego parkingu na tyłach hotelu Cristal, między ulicami Suraską, Liniarskiego i Lipową. To przedsięwzięcie, o którym mówi się od wielu lat. Miałoby się tam znaleźć około 400 dodatkowych miejsc postojowych.
Władze miasta zapowiadały, że budowa rozpocznie się w 2013 roku, a zakończy w 2014. Tymczasem przygotowania są ledwie rozpoczęte. W tej chwili trwa opracowywanie dokumentacji.

- Ma być gotowa do końca września - informuje Janusz Ostrowski, dyrektor Zarządu Dróg i Inwestycji w białostockim magistracie. - Na ten cel zapisano w budżecie 300 tysięcy złotych.

Na inne działania związane z parkingiem póki co pieniędzy nie ma.

- Wszyscy wiemy, jaka jest sytuacja w centrum Białegostoku. Nie rozumiem polityki miasta, kiedy z miłą chęcią poszerza się strefę płatnego parkowania o kolejne ulice i pobiera pieniądze od kierowców. Tymczasem komfort parkowania w centrum nie poprawia się - komentuje Rafał Rudnicki.

W podobnym tonie wypowiadają się też inni radni.

- Uważam, że budowa parkingów jest dla mieszkańców priorytetowa i tak powinna być traktowana przez władze - mówi Michał Karpowicz, przedstawiciel lewicy w radzie miejskiej. - Tłumaczenie, że nie ma pieniędzy i na razie wystarczy dokumentacja nie jest w porządku. Być może należało przesunąć o rok inne inwestycje, mniej potrzebne. Albo, jeśli zostają jakieś pieniądze w budżecie, nie przeznaczać ich na takie działania, jak np. promocja przez sport.

Jego zdaniem, budowę parkingu za Cristalem warto przyspieszyć. Radni obawiają się jednak, że miasto nie będzie miało pieniędzy na tę inwestycję. Jest ona bowiem dość kosztowna. Według wstępnych szacunków, potrzeba na nią 15-20 mln zł.

- Założenie jest takie, że będziemy poszukiwać zewnętrznych źródeł finansowania - informuje Urszula Mirończuk z białostockiego urzędu miejskiego.

Prawdopodobnie jednak będzie to możliwe dopiero przy kolejnym rozdaniu unijnych pieniędzy.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny