Park naukowo-technologiczny. Za dwa lata pierwsze budynki dla firm będą gotowe. (wizualizacje)

[galeria_glowna]
Chcemy dać szansę na lepsze wykorzystanie potencjału naszych studentów i pracowników nauki - mówi wiceprezydent Adam Poliński. - Park nie jest nastawiony na inwestorów z zewnątrz. Odwrotnie. On ma stworzyć przyjazne warunki dla białostoczan, żeby nie szukali miejsca gdzie indziej.

Budowa białostockiego parku naukowo-technologicznego tuż tuż. Do końca września miasto podpisze umowę na jego finansowanie z Polską Agencją Rozwoju Przedsiębiorczości. W październiku ogłoszony zostanie przetarg na budowę dwóch pierwszych budynków. Mają być gotowe za dwa lata.

W jednym znajdzie się inkubator technologiczny i administracja parku. Będzie tu można wynająć sale wystawiennicze i konferencyjne, a także powierzchnie biurowe.

W drugim budynku, czyli centrum technologicznym mieścić się będą głównie laboratoria i hale technologiczne.

Wszystkie te pomieszczenia przedsiębiorcy będą mogli wynająć na preferencyjnych warunkach. Maksymalna cena wydzierżawienia jednego metra powierzchni wyniesie 20 zł, ale do tego dochodzi cały system zniżek.

- Jedną piątą powierzchni możemy oddać firmom doradczo-szkoleniowym - mówi Małgorzata Piekarska, pełnomocnik do spraw parku. - Docelowo planujemy też, że stworzymy miejsce dla rzecznika praw patentowych oraz centrum transferu technologii.

W parku przewidziano też miejsce dla wirtualnych lokatorów. Jeśli firma zarejestrowana na przykład w mieszkaniu prywatnym nie będzie chciała posługiwać się tym adresem w oficjalnej korespondencji, będzie mogła podawać w to miejsce dane parku.

Aby nie było kłopotów z dotarciem do nowych budynków przebudowane też zostaną okoliczne ulice, a niektóre wybudowane od nowa.