Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Paradoks białostocki

Tomasz Maleta
Tomasz Maleta
Tomasz Maleta Wojciech Wojtkielewicz
Jednym z nich jest to, że osoby prowadzące biznes w strefie płatnego parkowania nie mogą wykupić abonamentu podobnego do tego, który mają mieszkańcy.

Nie są bowiem zameldowani na pobyt stały w granicach strefy. A przecież od swojej działalności gospodarczej odprowadzają podatki do miejskiej kasy. Więc powinni być tak samo traktowani. Tymczasem za roczny abonament w podstrefie A płacą 1600 zł, a mieszkańcy 90 zł. Ta różnica to reliktów tzw. krasnalizmu. Tak przedsiębiorcy określali w 2003 roku politykę ówczesnych władz Białegostoku. Rozchodziło się o inwestycje wielkopo-wierzchniowe. To był czas złotej ery jedynego hipermarketu w mieście. Przedsiębiorcy chcieli wznosić kolejne, ale czuli nieprzychylność miasta.

Od tamtej przybyło nie tylko galerii, ale relikt z parkowaniem trwa. Teraz jego zniesienia domaga się Platforma. Pytanie, dlaczego tego nie zrobiła, gdy przez 8 lat miał wpływ na to, co dzieje się w mieście? Można rzec: lepiej późno niż wcale. Albo jeszcze jeden paradoks białostocki: punkt widzenia zależy od punkt siedzenia. W opozycji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny