Panowie płacą. Panie wchodzą za darmo. Dyskryminacja czy marketing?

Lokale gastronomiczne, aby wygrać z konkurencją, stosują różne chwyty marketingowe. Jednym z nich jest darmowy wstęp do klubu i specjalne rabaty tylko dla kobiet. – Celem jest zachęcenie do większej aktywności kobiet. Jeśli panie chętnie przychodzą do lokalu, to i panowie będą tutaj częściej i liczniej bywać, a co za tym idzie, wydawać więcej pieniędzy – wyjaśnia Andrzej Kondej, etyk od biznesu, właściciel firmy Kondej Marketing w Białymstoku. - Klub ma własny regulamin, w którym jest wyraźnie napisane jakie osoby mogą przebywać w klubie.

- Mamy taka politykę firmy i oczywiście jest to cel marketingowy - wyjaśnia Elżbieta Bałaban, manager klubu M7. - Panowie absolutnie nie mają zastrzeżeń do działań lokalu w taki sposób.

Zobacz także. Promocje - idealny sposób na pozyskanie klienta i wypromowanie marki

Potwierdza to Robert Gommer, z klubu przy ul. Lipowej w Białymstoku. – Wcześniej, gdy mieliśmy płatny wstęp dla wszystkich, klientów było o wiele mniej niż teraz, gdy dziewczyny wchodzą za darmo – mówi. – A wiadomo, tam gdzie są młode dziewczyny, przyjdą też i mężczyźni, którzy zostawiają u nas pieniądze.

Jak się okazuje, są to dyskryminujące płeć działania, które według Unii Europejskiej są niezgodne z najnowszą ustawą antydyskryminacyjną. Według niej kobiety i mężczyźni powinni być traktowani na równi. Jeśli tak nie jest, dyskryminowana płeć może złożyć skargę do sądu.

Działań dyskryminujących płeć możemy szukać także w salonach fryzjerskich. Na przykład mężczyzna ścinający włosy z myciem i modelowaniem zapłaci o wiele mniej niż kobieta mająca krótkie włosy i prosząca o taką samą usługę. A w obu przypadkach mamy do czynienia z krótkimi włosami.

– Liczy się układ twarzy i głowy, gęstość włosów – tłumaczy Joanna Długowska, właścicielka salonu fryzjerskiego w Białymstoku. – Panowie są też mniej wymagający. Ścięcie z myciem i modelowaniem fryzury zajmuje maksymalnie 30 do 40 minut. U kobiet ten czas wydłuża się nawet do godziny. A wbrew pozorom ścięcie i wymodelowanie krótkich damskich włosów jest o wiele trudniejsze niż u pań z długimi włosami.

Zobacz także. Internet. Zakupy grupowe robią furorę. W sieci taniej nawet o 70 proc.

Promocje dla określonej płci urządzają też sklepy specjalistyczne. Na przykład klientki mogą liczyć na kilkuprocentowy rabat na produkty erotyczne.

– Zdecydowana większość naszych klientów to mężczyźni – wyjaśnia pan Tomasz, sprzedawca w sex shopie w centrum Białegostoku. – W ten sposób chcemy przyciągnąć do siebie panie.

Płeć piękna może liczyć na specjalne względy u ubezpieczycieli, np. wykupując polisę OC, ubezpieczenie kredytu hipotecznego czy chociażby polisę na życie. – Ze statystyk wynika, że kobiety – kierowcy powodują mniej wypadków komunikacyjnych niż mężczyźni – wyjaśnia Bohdan Białorucki, rzecznik prasowy firmy ubezpieczeniowej Aviva. – Panie żyją przeciętnie dłużej, a więc ryzyko umieralności jest niższe. Ale najnowsze postanowienie Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości mówi, że kobiety i mężczyźni będą płacić takie same stawki od grudnia 2012 roku. Tak więc, trzeba dostosować warunki polis.

Opinia:
Andrzej Kondej, etyk od biznesu, właściciel firmy Kondej Marketing w Białymstoku: Z punktu widzenia biznesowego są to promocje, jak każde inne. Sprzedawca chce zbyć produkt, więc organizuje akcje promocyjne. Może też ukierunkować je do określonej grupy klientów, na przykład ze względu na płeć, wiek, zainteresowania. Dlatego też są programy lojalnościowe, np. w Makro przywileje mają klienci ze złotą kartą, w Carrefour są dni seniora. Ostatnio też na przykład w Grecji czy w Hiszpanii turyści po 50-tym roku życia mają bonifikatę. Jest to w jakimś sensie wyrównywanie szans dla słabszych grup. Ale te działania promocyjne należy organizować w taki sposób, aby nie naruszały norm i zasad równości ze względu na płeć klientów.