Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Palikota nieustająca kampania wyborcza

Jacek Deptuła
Lech Kamiński
W sobotę miało się odbyć bydgoskie Forum Młodych Ruchu Palikota. Skończyło się na panelu dyskusyjnym seniorów.

Zapowiedź była interesująca: bydgoski poseł Łukasz Krupa - rocznik 1981 - zaprosił na spotkanie z Januszem Palikotem młodych ludzi, którzy chcą "coś zmienić w życiu Bydgoszczy". Aulę Bydgoskiej Szkoły Wyższej wypełniła może pięćdziesięcioosobowa publika, wśród której najaktywniejsi byli ludzie w tzw. wieku okołoemerytalnym. Także paneliści specjalnie nie grzeszyli młodością - był przewodniczący Rady Miasta Roman Jasiakiewicz i dyrektor Teatru Polskiego w Bydgoszczy Paweł Łysak, prywatnie kolega Palikota ze studiów na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim.

Przyznam, że liczyłem na gorącą dyskusję młodych oburzonych bezrobociem, bezdusznym korporacjonizmem, chciwymi bankami, edukacyjną zapaścią po kolejnych reformach i fikcją płatnych studiów. Sądziłem, że Janusz Palikot przedstawi projekty ustaw, które zahamowałyby zarobkową emigrację i złagodziły blisko 40-procentowe bezrobocie wśród młodzieży. Nic z tych rzeczy.

Bydgoszcz - wiadomości

Forum było o wszystkim, tylko nie o młodzieży. Roman Jasiakiewicz mówił pięknie o dobrodziejstwach reformy samorządowej, Paweł Łysak o roli kultury, a Janusz Palikot...

Dość propagandy!

Przed wyborami byłem na kilku spotkaniach z liderem ruchu. W sobotę odnosiłem wrażenie, że kampania się nie skończyła. Ponadpółgodzinne wystąpienie Palikota podsumować można hasłem programu ruchu Młoda Fala: "Dość propagandy, czas na czyny!" Tyle że propagandy było w auli BSW najwięcej. - Proponujemy - mówił Palikot - program firmy na próbę. Zakłada on, że każdy kto tworzy pierwszy raz działalność gospodarczą, przez trzy miesiące nie płaci podatków. Domagamy się zwiększenia ilości praktyk w rzemiośle, przywrócenia szkół zawodowych i ograniczenia biurokracji, legalizacji marihuany, zwiększenia ilości żłobków i przedszkoli - to tylko mała część wątków poruszanych przez Janusza Palikota.

Słowem lider ruchu obiecywał moc szczęścia, zdrowia i pomyślności. Jak poprą go inne partie. Najbardziej zaskoczyła mnie opinia autorów programu Młoda Fala: - Namawiamy wszystkich polityków do wprowadzenia go w życie, albo ostatecznie sami to zrobimy po kolejnych wyborach! Z jednej strony Ruch Palikota przyznaje się do bezradności, z drugiej wiesza na końcu kija marchewkę wyborczą na rok 2015. I zdaje się to było celem młodzieżowego forum. W tym kontekście rzeczywiście nie dziwi, że na forum Palikot mówił o wszystkim, co mogłoby się młodym spodobać. Na przykład ostra krytyka skrajnych nierówności społecznych: - 35 proc. polskich dzieci jest niedożywionych, 65 proc. Polaków nie wyjeżdża na wakacje, najczęściej wypłacana pensja to 1350 zł - wyliczał gość forum. - Bezrobocie z 3 milionami emigrantów wynosi w Polsce ponad 24 proc. I to pokazuje iluzję naszej "zielonej wyspy".

Diagnoza zapewne słuszna, ale co w takim razie robi trzecia partia w Sejmie? - Mamy program, który nazwaliśmy "korektą kapitalizmu", przedstawimy go 1 maja. To pakiet ustaw przygotowanych przez naszych specjalistów - tłumaczył lider RP.

Narkotyczny cukier

Dalej było o budowie elektrowni atomowej, z którą Ruch Palikota będzie walczył, o nieufnych chłopach bojących się wspólnych przedsięwzięć, o biogazowniach, które jego zdaniem dadzą 300-400 tys. miejsc pracy, o marihuanie wreszcie. Ten temat, mimo że wywołany przez pewnego seniora, wzbudził największe zainteresowanie młodych forumowiczów. Sensację wywołały słowa Palikota, który do najgroźniejszych substancji uzależniających zaliczył ni mniej ni więcej tylko cukier: - Tak, proszę się nie śmiać, marihuana przy tym to drobiazg...Siedzący przede mną student trąca łokciem dziewczynę: - Aniu, to ja codziennie jeżdżę napruty?!

Przeczytaj także: Bunt w bydgoskim oddziale Ruchu Palikota!

Trzeba trafu, by w auli znalazł się znany bydgoski działacz Monaru i terapeuta uzależnień Ryszard Częstochowski: - Panie przewodniczący, to nie tak. W mojej grupie terapeutycznej mam wielu uzależnionych od palenia marihuany. To bez dyskusji substancja psychoaktywna.

Palikot upierał się przy swoim, podając jako koronny argument legalizację "zioła" w Czechach. Demagogia lidera ruchu sięgnęła zenitu, gdy przekonywał uczestników o zapędach władzy, które na masową skalę inwigilują społeczeństwo: - W ubiegłym roku służby specjalne sprawdziły ponad 20 mln billingów Polaków! Oni mogli poznać treść naszych SMS-ów i maili. To coś niebywałego! Każdy z nas jest inwigilowany! Kolejną przestrogę wygłosił pewien senior: - Przestrzegam młodych przed braniem kredytów hipotecznych! To pułapka na 30 lat, banki zedrą z was 50 procent wartości kredytu!

- Jakie mam wyjście? - pytał młody człowiek. - Wolę płacić ratę kredytu, niż czynsz za wynajem.
Ale na to pytanie nikt nie był w stanie odpowiedzieć. Palikot odesłał studenta do swojego programu "korekta kapitalizmu", który przedstawi 1 maja w święto pracy. Lub - jak kto woli - w dniu św. Józefa Robotnika.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska