Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pałac Bydgoszcz - AZS Metal-Fach Białystok

Tomasz Dworzańczyk [email protected] tel. 85 748 95 34
Białostockie akademiczki szykują się już do baraży. Najpierw jednak sprawdzą formę w bojach pucharowych.
Białostockie akademiczki szykują się już do baraży. Najpierw jednak sprawdzą formę w bojach pucharowych. Andrzej Zgiet
AZS Metal-Fach Białystok zmierzy się dziś i jutro w Bydgoszczy z Pałacem w dwumeczu, którego stawką jest udział w ćwierćfinale Pucharu Polski. Akademiczki potraktują jednak najbliższe potyczki jako przetarcie przed decydującymi bojami play-out o utrzymanie się w Orlen Lidze z Legionovią Legionowo.

Nie ma co ukrywać, że nie jedziemy do Bydgoszczy w roli faworyta do awansu, jednak to nie znaczy, że zamierzamy przejść obojętnie obok tych meczów. To dla nas będzie pewna forma testu przed meczami play-out. Można będzie sprawdzić się na tle wymagającego przeciwnika - mówi Jacek Malczewski, trener AZS.

Spotkania pucharowe wypadły jednak w dość niefortunnym terminie, bowiem białostocki zespół jest w środku przygotowań do baraży, które mogą zadecydować nawet o przyszłości klubu. Zawodniczki przez ostatnie dwa tygodnie miały zwiększone obciążenia treningowe, by sptrostać trudom czekającej je za niespełna miesiąc batalii (minimum cztery mecze z Legionovią, a w przypadku wyeliminowania tej przeszkody kolejny bój z wicemistrzem I ligi).

- Faktycznie, jeszcze przed zakończeniem sezonu zasadniczego dołożyliśmy dziewczynom trochę zajęć i dopiero od poniedziałku sukcesywnie je zmniejszamy - przyznaje Malczewski. - Optymalna forma powinna przyjść na baraże. Teraz na pewno będzie jeszcze widać zmęczenie - dodaje.

Na wyjeździe w roli gospodarza

Męcząca jest też sama podróż do Bydgoszczy, choć w Orlen Lidze są jeszcze dalsze zakątki. Dlatego fakt, że białostoczanki zmierzą się z Pałacem nikogo w klubie mocno nie zmartwił. Mało tego, podjęto nawet decyzję, żeby nad Brdą rozegrać oba mecze, choć regulamin stanowi, że każda z ekip powinna być gospodarzem jednego spotkania. Akademiczki pierwotnie miały gościć rywalki właśnie jutro, jednak wówczas pucharowy serial rozciągnięty byłby w czasie na przynajmniej tydzień. Dwa mecze dzień po dniu w bydgoskiej hali rozwiążą tę kwestię w sposób korzystny dla obu klubów. Szczególnie AZS, który nie musi ponosić kosztów organizacji żadnej z potyczek.

W meczach z Pałacem nie zagra Krystle Esdelle, która przechodzi obecnie rehabilitację kontuzjowanego barku. Zawodniczka ma podjąć treningi z zespołem za około 10 dni. Poza nią, osiem siatkarek AZS pozostaje do dyspozycji szkoleniowca.

- Wiadomo, że mając niepełny skład kumulują się różne mikrourazy u zawodniczek, dlatego nie mogę powiedzieć z czystym sumieniem, że wszystkie są zdrowe - próbuje żartować Malczewski. - Niemniej jednak, nie powinno być też zagrożenia, że nie będzie komu zagrać - dorzuca już poważnie.

Nie obowiązuje złoty set

Pierwsze spotkanie zostanie rozegrane jutro o godz. 17. Rewanż dzień później. Do kolejnej rundy awansuje zespół lepszy w dwumeczu (decydują sety i małe punkty).

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny