- Szedłem do pracy, gdy je zauważyłem. Kiedy wracałem ryby nadal tam były. Zrobiło mi się ich szkoda - mówi nasz Czytelnik. Podczas ostatniej ulewy z kanału na zapleczu Pałacu Branickich woda wylała się z koryta. Popłynęła do suchej niecki od strony kościoła farnego (odbywają się tam miejskie potańcówki). A razem z nią ryby.
- Wiadomo, że wystarczy kilka dni słonecznej pogody, by niecka wyschła. Woda wsiąknie w glebę, a ryby zdechną - tłumaczy nasz Czytelnik.
Rano poinformowaliśmy o tym departament gospodarki komunalnej. Urzędnicy obiecali zająć się sprawą. Wieczorem ryby nadal były w niecce. - A poziom wody znacznie się obniżył w porównaniu do wtorku. Mam nadzieję, że urzędnicy zdążą na czas - obawia się Czytelnik.
Ryby z przypałacowego kanału wyraźnie nie mają szczęścia. Na przykład w 2010 roku wiele z nich zdechło. Wtedy zabiła je zbyt mroźna zima.
Zobacz też: Pałac Branickich. Łoś kąpał się w stawie (wideo)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?