Pałac Branickich: Aula Magna. Trwa remont najważniejszego zabytku w mieście

W stropie Auli Magna - najbardziej reprezentacyjnej sali w Pałacu Branickich - jest już sześć wywietrzników. Nie wyglądają one może zbyt ładnie, ale - jak twierdzą władze uczelni - są niezbędne dla dobrej cyrkulacji powietrza. W Pałacu Branickich montowany jest właśnie nowy system wentylacji mechanicznej. Poprzedni był niesprawny i przez to m.in. na ścianach Auli Magna pojawił się grzyb.

Wada powstała prawdopodobnie nie w czasach odbudowy pałacu w latach 50., ale jest efektem późniejszych rozwiązań - z lat 80. Teraz wszystko to zostanie naprawione.

Drugiej takiej próżno też szukać w pozostałych białostockich zabytkach.

Oprócz poprawy wentylacji, uczelnia buduje też salę senatu. Będzie zlokalizowana niemal nad Aulą Magna. Pomieści 40 osób. To inwestycja ważna nie tylko z punktu widzenia uczelni, ale też odwiedzających Pałac Branickich turystów. Do tej pory często nie mogli oni oglądać Auli Magna, bo była wykorzystywana na posiedzenia senatu. Teraz na potrzeby uniwersytetu będzie przeznaczona osobna sala.

- Jeśli wszystko dobrze pójdzie, prace potrwają do końca przyszłego miesiąca. Teraz skupiamy się m.in. na remoncie poddasza, by zmieścił się tam nowy system wentylacji - mówi Jerzy Tokajuk, zastępca kanclerza do spraw technicznych Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku.

Niedawno na dachu pałacu pojawiły się niebieskie rury wentylacyjne. Była to tylko instalacja tymczasowa. Na poddaszu brakowało miejsca, by je pomieścić. - Po zakończeniu remontu rury na pewno nie będą widoczne - twierdzi Jerzy Tokajuk.

Uczelnia planowała jeszcze w tym roku odnowić pałacowe piwnice i przekształcić je w atrakcję turystyczną. Minister kultury nie przychylił się do tego pomysłu i nie dofinansował jednak inwestycji.

Nieruchomości z Twojego regionu