Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pałac Branickich. Aula Magna. Międzynarodowy Festiwal Sztuk Dawnych. Zespół Muzyki Dawnej Diletto Bastien i Bastienne (zdjęcia, wideo)

Jerzy Doroszkiewicz
Jerzy Doroszkiewicz
Pałac Branickich. Aula Magna. Zespół Muzyki Dawnej Diletto pod dyrekcją Anny Moniuszko wraz z solistami: Małgorzatą Trojanowską, Aleksandrem Rewińskim i Maciejem Falkiewiczem operą "Bastien i Bastienne" zakończył Międzynarodowy Festiwal Sztuk Dawnych im. Izabeli Branickiej.
Pałac Branickich. Aula Magna. Zespół Muzyki Dawnej Diletto pod dyrekcją Anny Moniuszko wraz z solistami: Małgorzatą Trojanowską, Aleksandrem Rewińskim i Maciejem Falkiewiczem operą "Bastien i Bastienne" zakończył Międzynarodowy Festiwal Sztuk Dawnych im. Izabeli Branickiej. Jerzy Doroszkiewicz
Zespół Muzyki Dawnej Diletto pod dyrekcją Anny Moniuszko wraz z solistami: Małgorzatą Trojanowską, Aleksandrem Rewińskim i Maciejem Falkiewiczem operą "Bastien i Bastienne" zakończył Międzynarodowy Festiwal Sztuk Dawnych im. Izabeli Branickiej. Koncert w Auli Magna Pałacu Branickich ściągnął tłumy.

Opera, a właściwie singspiel, czyli arie przeplatane partiami mówionymi Wolfgang Amadeusz Mozart napisał jako 12-latek opierając się na tekście "Wiejskiego czarodzieja" Jana Jakuba Rousseau. Ona kocha, on nie, wzajemne podchody i przechwałki oraz udawane odejścia kończą się dobrze, nie bez udziału tytułowego czarodzieja. W tej roli wystąpił dobre znany białostoczanom bas Maciej Falkiewicz.

Całą historię poznajemy z perspektywy Bastienne. Małgorzata Trojanowska tym razem w Auli Magna Pałacu Branickich przebrana za wieśniaczkę nie tylko pięknie emitowała partie sopranu, ale też błękitnymi oczami potrafiła ciskać gromy, wściekła na swego scenicznego kochanka zwabionego przez arystokratkę.

I wreszcie on - Bastien, czyli specjalizujący się w muzyce dawnej, po występach w teatrze operowym w Salzburgu, Aleksander Rewiński. W najbardziej starannym stroju z epoki, z ekspresyjną grą aktorską, przynależną czasowi powstania dzieła ku uciesze osiemnastowiecznych słuchaczy.

Co ważne, a może nawet najważniejsze, cały Międzynarodowy Festiwal Sztuk Dawnych im. Izabeli Branickiej jest ze wstępem wolnym. Czy dlatego zawsze Aula Magna wypełniona jest do ostatniego miejsca? Nie sądzę. Wydaje się, że cały cykl Muzyki Mistrzów Baroku, w który festiwal się przecież wpisuje uzupełnia lukę w muzycznym życiu Białegostoku. Koncerty, w przeciwieństwie do rozrywkowych, nie konkurują z filharmonicznymi, a je uzupełniają. Mam tez wrażenie, że ze względu na dostępność, są też dla wielu widzów w podeszłym wieku jedyną okazją do obcowania z muzyką klasyczną, bez oglądania się na karty seniora czy inne zniżki.

A że na sali zawsze są młodzi i bardzo młodzi ludzie, a słuchacze chętnie zabierają pociechy, które bynajmniej nie płaczą i nie biegają podczas koncertów jak oszalałe w innych publicznych miejscach świadczy nie tylko, że ten cykl ma sens, ale że będzie dla kogo go kontynuować przez długie lata.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny