Wtedy też wieś liczyła prawie 200 osób, rodziły się dzieci. Dziś nie ma strzech,zaś we wsi żyje tylko 6 osób. Tutaj też co roku przylatuje jedna rodzina bociania. Przepadły bociany i odeszli ludzie. Starzy zmarli i odprowadzono ich na cmentarz w Krynkach, zaś młodzi wyjechali do Białegostoku.
Internauta
Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji.
Zaloguj się lub załóż konto
Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.