Pokrzywdzeni stracili ponad 180 tys. złotych. Teraz w Sądzie Apelacyjnym w Białymstoku fałszywi wnuczkowie będą prosić o złagodzenie kar, które pod koniec ubiegłego roku wymierzył im sąd pierwszej instancji.
Główny oskarżony Tadeusz K. (został skazany na pięć lat więzienia) twierdzi, że tylko wykonywał polecenia nieznanych mu osób, które groziły mu i jego rodzinie. W swoim odwołaniu wnosi o uniewinnienie lub warunkowe zawieszenie kary. Podobnie tłumaczy się też Patryk G. Chce, by sąd zobowiązał go tylko do częściowego naprawienia szkody na rzecz czterech pokrzywdzonych, a nie do zwrócenia im wszystkich pieniędzy. Rozprawa odbędzie się za miesiąc.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?