- Raz mówił, że ma anginę i pilnie potrzebuje 28 tysięcy złotych. Jednak kiedy dowiedział się, że kobieta, z którą rozmawiał musi zadzwonić do córki i skonsultować z nią sprawę pożyczki, rozłączył się - mówi podkom. Kamil Tomaszczuk z biura prasowego podlaskiej policji.
- Kilkadziesiąt minut później prawdopodobnie ten sam mężczyzna zadzwonił do innej kobiety. Tym razem potrzebował 37 tysięcy złotych. Przedstawił się, jako wnuk Maciek. Rozmowa zakończyła się błyskawicznie, po tym jak wyszło na jaw, że prawdziwy Maciek jest w tym momencie u babci w odwiedzinach.
Tym razem nie udało mu się nikogo oszukać, bo osoby, z którymi rozmawiał szybko przejrzały jego plany. To one zawiadomiły policję.
- Wiele z tych osób twierdziło potem, że o niebezpieczeństwie dowiedzieli się z ulotek, które pojawiły się w ich klatkach - mówi Tomaszczuk.
W Białymstoku właśnie ruszyła akcja informacyjna skierowana do starszych ludzi. Na osiedlach, w sklepach, administracjach i klatkach schodowych pojawiły się ulotki i plakaty informujące o tym, jak ustrzec się przed takimi sytuacjami. Podano w nich także numer alarmowy na policję.
Ulotka z ostrzeżeniami jest też rozsyłana drogą mailową do białostockich urzędów i instytucji. Policjanci liczą, że młodzi ludzie, którzy ją dostaną ostrzegą potem swoich dziadków i babcie.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?