Choć to wydarzyło się prawie 12 lat temu, 52-letnia Barbara S. usiądzie na ławie oskarżonych dopiero teraz. Do Sądu Okręgowego w Białymstoku wpłynął właśnie akt oskarżenia. Prokuratura zarzuca kobiecie oszustwo na szkodę jednego z banków podczas starania się o prawie 450 tys. złotych kredytu.
Prokuratura ustaliła, że w 1993 roku mąż oskarżonej Andrzej S. założył z Wojciechem Z. firmę remontowo-budowlaną. Księgowością zajęła się oskarżona. Według prokuratury, od 1999 roku firma zaczęła mieć duże problemy z wypłacalnością. Wtedy wspólnicy wpadli na pomysł zaciągnięcia kredytu, choć - zdaniem śledczych - wiedzieli, że nie będą w stanie go spłacić. Zdawali sobie też sprawę, że żaden bank nie udzieli im pożyczki, gdy pozna rzeczywistą sytuację spółki, dlatego postanowili w dokumentach przedstawić ją w korzystnym świetle. Dokumenty te miała przygotować oskarżona Barbara S.
Pod koniec września 2000 roku w jednym z białostockich banków wspólnicy złożyli wniosek o 450 tys. złotych kredytu. Zdaniem śledczych, przedłożyli nierzetelne dokumenty nie tylko o kondycji finansowej spółki, ale też dotyczące posiadania przedmiotów, które mogły być zabezpieczeniem kredytu, np. komputerów i samochodu, które w rzeczywistości nie były ich własnością.
Prokuratura ustaliła, że wspólnicy nie spłacili ani jednej raty. A Barbara i Andrzej S. wyjechali zagranicę. Wydane zostały za nimi Europejskie Nakazy Aresztowania. Andrzej S. nadal jest poszukiwany. Jego żonie grozi do 10 lat więzienia. Z kolei Wojciech Z. w 2005 roku został skazany na karę pozbawienia wolności w zawieszeniu.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?