Oszczędzanie, zarabianie, pożyczanie

Wirtualne banki od dawna nie służą swoim klientom jedynie do przetrzymywania pieniędzy na rachunkach oszczędnościowo-rozliczeniowych. To już poważne instytucje finansowe, które starają się dostarczyć wszystkich dostępnych usług finansowych na rynku.

Lokata z głową
Oszczędzać z bankiem można na kilka sposób. Najprostszy i najbardziej znany to lokata. Nie dziwi więc, ze banki masowo je proponują swoim klientom. Tak też zrobił najstarszy wirtualny bank - mBank, który wprowadził dwie lokaty:
l pierwsza - trzeba zamrozić pieniądze na przynajmniej rok (bank pozwala by wycofać część pieniędzy z lokaty przed jej upływem bez ponoszenia konsekwencji),
l druga - można wybrać sobie okres od 2 do 9 miesięcy, gdy nasze pieniądze będą rosnąć.
Podobnie robi drugi wirtualny bank na rynku - Volkswagen Bank Direct. Tu też można wypłacić wcześniej część pieniędzy bez straty odsetek. Podobne są też warunki i oprocentowanie lokat. Ważne, że wysokooprocentowaną lokatę można założyć nawet na 7 lub 21 dni. Kolejny wirtualny bank - Inteligo - proponuje za to lokatę antypodatkową. Wystarczy mieć co najmniej 2,5 tys. zł i zamrozić je na 3 lata, a odsetki powinny pączkować. Zwykłe lokaty można zawierać nawet na miesiąc, ale oprocentowanie nie jest tak korzystne.

Inwestuj, zarabiaj
mBank wprowadził do swojej oferty tzw. supermarket inwestycyjny. W jednym miejscu można przejrzeć i kupić udziały kilkudziesięciu różnych funduszy. Przy okazji można skorzystać z pomocy, jak inwestować, dowiedzieć się co kupują inni i codziennie sprawdzać, czy twoja decyzja była trafiona.
Inną filozofię inwestowania wyznaje niemiecki bank Volkswagena. Tu bankowcy proponują kupno udziałów tylko dwóch towarzystw. Podobnie Inteligo, które współpracuje z jednym towarzystwem oferującym pięć różnych funduszy. Zostawiając tu pieniądze można zyskać rocznie od 7 do prawie 38 proc.

Bez karty ani rusz
Wszystkie banki internetowe wydają własne karty debetowe, wszystkie należą do tego samego systemu: VISA. Karty debetowe służą przede wszystkim do płacenia w sklepach i punktach usługowych (wtedy nie pobiera się prowizji), lub pobierania gotówki w wyznaczonych bankomatach.
Oprócz kart debetowych banki wydają też karty kredytowe (oprócz Inteligo, które nie ma ich w swojej ofercie). To bardzo popularna forma pożyczania pieniędzy z banku. Odsetki trzeba płacić tylko wtedy, gdy zapłacimy kartą. Kredyt dostępny jest w każdej chwili, a spłacać go możemy w częściach.

Wesołe jest życie...
Ciekawą propozycję ma dla swoich klientów bank Volkswagena. To oferta rentierska, czyli ubezpieczenie twoich pieniędzy. Problem w tym, że trzeba mieć ich dużo.
W przypadku ubezpieczenia 50 tys. zł (i wpłacenia ich na konto) po roku dostaniemy ponad 2000 zł. Jeśli masz więc wolny milion złotych, nie musisz czekać na emeryturę...

Można bez gotówki
Banki wirtualne pożyczają też pieniądze:
l Najgorzej jest w Inteligo - klient może liczyć jedynie na debet w koncie, który nie może przekroczyć 499,99 zł.
l Znacznie lepiej jest w VW Bank - można pożyczyć do 25 tys. zł, a formalności są minimalne. Kredyt trzeba spłacić w ciągu maksimum 36 miesięcy, co jest sporym minusem. Można też otworzyć linię kredytową w koncie - do 20 tys. zł - odsetki płaci się tylko od rzeczywiście pożyczonej kwoty.
l mBank agresywnie próbuje ściągnąć klientów "zwykłych" banków przy pomocy kredytów. Można np. przenieść swoją linię kredytową z innego banku, a oprocentowanie pożyczki będzie niższe. Bank proponuje też kredyt hipoteczny - pod zastaw można pożyczyć do 30 tys. zł.