Dlaczego bielski szpital od minionego poniedziałku nie przyłączył się do ogólnokrajowej akcji lekarzy? - Jeszcze wcześniej zapewnialiśmy dyrekcję, że tak od razu nie przystąpimy do tego strajku - tłumaczy Bogusław Demianiuk, lekarz chorób wewnętrznych w bielskim szpitalu i jednocześnie przewodniczący terenowego oddziału Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy. - Czekaliśmy na rozwój sytuacji i ewentualne działania strony rządzącej i ministerstwa zdrowia. Chcieliśmy zachować się pragmatycznie, ale pogłębianie się doprowadziło do tego, że i my przyłączamy się do strajku.
Strajk od poniedziałku
Jednak przyłączył się do ogólnopolskiego protestu. Przez ten tydzień pacjenci będą mieli ograniczony dostęp do lekarza. Jednak szpital będzie pracował w pełnej lekarskiej obsadzie.
- Lekarze wszyscy przychodzą do pracy - dodaje przewodniczący Demianiuk. - Pacjenci są załatwiani, ale przychodzi ich coraz mniej. Zdają sobie sprawę z protestu i jeżeli nie muszą, to nie przychodzą.
Jeszcze do poniedziałku bielski szpital będzie pracował na takich zasadach Wczoraj w południe odbyło się spotkanie lekarzy z bielskiego SP ZOZ. Wszyscy jednogłośnie podjęli decyzję o przystąpieniu do strajku. Jednomyślni byli zarówno lekarze zrzeszeni w OZZL, jak również lekarze niezrzeszeni.
- Do strajku przystąpimy dopiero od następnego poniedziałku - dodaje przewodniczący Demianiuk. - Dlaczego? Bo przynajmniej pięć dni wcześniej musimy poinformować dyrekcję szpitala o zmianach zasad protestu i przystąpieniu do strajku.
Czego chcą lekarze
Czego chcą lekarze
Protestujący domagają się reformy systemu opieki zdrowotnej. Co to znaczy? Na początek chodzi o podwyżki pensji dla pracowników służby zdrowia. 5 tys. złotych brutto dla lekarzy i 7,5 tys. złotych dla specjalistów.
Na zasadach ostrego dyżuru
Jak sytuacja strajkowa może mieć wpływ na pacjentów? Pacjenci będą traktowani tak, jak na zasadach ostrego dyżuru.
- Załatwieni zostaną wszyscy potrzebujący pomocy w stanie zagrożenia życia - tłumaczy doktor Demianiuk. - Nie będą natomiast wykonywane zabiegi i operacje planowe. Nie będą również przyjmowani pacjenci na diagnostykę planowaną. Do poradni będą również przyjmowani pacjenci w stanach ostrych. Będziemy pracować tak jak w soboty i niedziele. Na oddziale będzie jedynie szef oddziału i lekarz.
Co na to pacjenci? Czy nie mają obaw związanych z przyszłym strajkiem?
- Jako pacjent, wiem, jaka to jest praca - mówi Paweł Onacewicz z Bielska Podlaskiego, który na oddziale wewnętrznym przeleżał już niejeden dzień. - Praca lekarzy i pielęgniarek to po prostu harówka. Ich postulaty są jak najbardziej słuszne. I ta grupa społeczna jak najbardziej powinna domagać się podwyżek.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?