Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ostra jazda z GPS

(now), Fot. SXC.hu
acura wbudowany  Niektóre urządzenia montowane są na stałe, inne można łatwo przenosić z auta do auta, motocykla, roweru
acura wbudowany Niektóre urządzenia montowane są na stałe, inne można łatwo przenosić z auta do auta, motocykla, roweru
Mapy satelitarne stają się coraz dokładniejsze. I coraz tańsze

Z mapą cyfrową w komórce czy palmtopie, papierowy atlas nadaje się w zasadzie tylko do kosza. Bo wystarczy przed wyruszeniem w drogę ustawić cel podróży - z przystankami pośrednimi - i śledzić dalej strzałki kierunkowe na wyświetlaczu czy słuchać podawanych przez automat komunikatów głosowych.

- Obszar, jaki pokrywają mapy jest podstawowym kryterium przy zakupie odbiornika gps - mówi Paweł Szyrkowiec z firmy GlobalSat w Białymstoku. - Od tego, czy obejmą teren tylko Polski, czy wielu krajów, zależy cena urządzenia. I trudno liczyć, że mapa z urządzenia za 200 zł kupionego w supermarkecie spełni swoje zadanie. Zwykle klienci przychodzą później, proszą o przerobienie odbiornika i zainstalowanie np. Automapy.

Przydatną funkcją jest wybór tzw. POI - punktów użyteczności publicznej, czyli stacji benzynowych, bankomatów, restauracji czy kin - niekiedy niedostępnych na papierze. A także można wyświetlić (i uzupełniać) lokalizację radarów.

W komórce i pececie

Mapy cyfrowe mogą być używane w różnego typu urządzeniach. Np. razem z odbiornikiem radiowym lub DVD, palmtopem, telefonem komórkowym. Np. popularny przenośny zestaw Garmin Colorado (kilka trybów pracy, możliwość nawigacji wg tras, tworzonych automatycznie lub ręcznie (z opcją ich zapisu w pamięci urządzenia), nawigacji w linii prostej, rejestracji śladów) kosztuje od 1,3 tys. zł. Nieco tańszy (od 500 zł) zestaw Blaupunkt Travel Pilot, z mapą Polski oraz 19 krajów Europy Wschodniej, do odczytania na 4,3-calowym wyświetlaczu.

Jednym dotknięciem

Nie bez znaczenia jest przyjazny dla użytkownika sposób korzystania z odbiornika gps. A najłatwiej, bo za dotknięciem palca, wyznaczymy trasę na ekranie dotykowym. Ten zresztą musi być odpowiednio duży, z przejrzystymi i prostymi w użyciu ikonami.

Dla zwiększenia bezpieczeństwa (patrzymy na drogę, nie na wyświetlacz) producenci umożliwiają podawanie komunikatów głosem, na przykład Krzysztofa Hołowczyca (AutoMapa).

Pamiętajmy tylko o jednym. Chcąc zmienić mapę, nie wystarczy tylko zakup mapy innego producenta. Trzeba jeszcze raz sięgnąć do kieszeni i zakupić całe urządzenie.

W pakiecie

Niektóre modele samochodów wyposażone są w fabrycznie montowaną nawigację. Takie rozwiązanie ma swoje zalety: ekran wpasowany między inne urządzenia wygląda estetycznie i nie "zaśmieca" deski rozdzielczej. Wymontowanie takiego zestawu sprawi złodziejowi więcej problemów niż wyjęcie przenośnego urządzenia. Większość oferowana jest z dotykowym ekranem, który możemy wykorzystać i do nawigacji, i jako wyświetlacz systemu audio.

Zestawy zewnętrzne są przede wszystkim tańsze. Można je dobierać pod kątem własnych potrzeb i zamontować w dowolnym momencie i dowolnym modelu, np. przy pomocy specjalnego uchwytu przyczepionego do szyby. A w razie potrzeby wyjąć z samochodu i wykorzystać poza autem.

Jazda z gps

  • To kierowca, a nie nawigacja satelitarna, prowadzi samochód. Jeśli masz wypadek lub popełniłeś wykroczenie drogowe jest to wyłącznie twoja wina;
  • Ważniejsze jest to, co kierowca widzi przez przednią szybę samochodu niż to, co mówi nawigacja satelitarna. Jeśli ocenisz, że dana droga nie nadaje się do jazdy, to nie jedź nią;
  • Kierowca ma świadomość, jaki rodzaj pojazdu prowadzi, nawigacja satelitarna najprawdopodobniej nie. Musisz obserwować znaki drogowe, które powiedzą ci czy dana droga jest odpowiednia;
  • Montuj urządzenie nawigacji satelitarnej w odpowiednim miejscu (w zasięgu twego wzroku). Nie twórz martwej strefy i nie montuj urządzenia w miejscu, gdzie mogłoby ono spowodować obrażenia (np. podczas hamowania);
  • Jeśli prowadzenie samochodu staje się skomplikowane włącz instrukcję głosową i/lub najprostszy tryb ekranu. Przed wyjazdem sprawdź praktyczność obranej trasy. Czy doprowadzi cię ona do miejsca przeznaczenia i czy wygląda ona właściwie;
  • Aktualizuj regularnie nawigację satelitarną. Nieaktualna informacja to przeważnie zła informacja.

źródło: Flota

Nie tylko samochodziarze

Samochodowy GPS nie spełni, niestety, oczekiwań miłosników wypraw w teren. Dla nich przeznaczone są - przypominające telefon komórkowy - nawigatory turystyczne. Klasyczne turystyczne GPS, które zużywają dwie baterie paluszki na dwa, trzy dni, wyglądają jak dość duża komórka, są wodoszczelne i odporne na wstrząsy.

Najprostsze można kupić dziś za ok. 300-400 zł, ale za takie z dodatkowymi funkcjami trzeba zapłacić nawet 2 tys. zł. W zamian otrzymujemy urządzenie z kompasem, wysokościomierzem i tzw. backtrackiem (powrót po śladach). W internecie można znaleźć mnóstwo tras opracowanych przez zapalonych turystów, które można wgrać do urządzenia (np. www.gpsmaniak.com).

Satelita gubi drogę...

Ale niezależnie od systemu, odbiornikom gps zdarzają się - choć coraz rzadziej - zaniki sygnału, szczególnie przy złej pogodzie, w gęstej zabudowie lub górzystym terenie. Zdarza się też, niestety, że mapa zapisana w pamięci urządzenia odbiega od faktycznej sytuacji na drogach.

Zwłaszcza w Polsce, w sytuacji ciągłych remontów na drogach, zmian, objazdów i prowizorki.

 

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny