Obserwując polską gospodarkę jako całość ostatnich 25 lat oraz sektor mleczarski jestem umiarkowanym optymistą. Przez swoją specyfikę, czyli rozdrobnienie rynku, jest on bardzo elastyczny. Polscy producenci i handlowcy potrafią być niesłychanie elastyczni i bardzo szybko dostosowują się do nowych warunków działania. Znajdują i wykorzystają nosze szanse i nisze.
Nawet, jeżeli na świecie utrzymają się niskie ceny na produkty masowe, polskie firmy zaczną wyszukiwać na rynku nowe nisze.
Na sytuację w polskim sektorze mlecznym wpływa embargo rosyjskie, duża nadprodukcja mleka oraz utrzymujące się niskie ceny na produkty masowe na rynkach światowych.
- Bardzo obawiałem się efektów embarga, gdyż wiele firm, które nie może sprzedawać teraz na wschód, szuka możliwości sprzedaży w Polsce. Obawiałem się, że sytuacja będzie trudniejsza. Równocześnie ocenialiśmy kierunek wschodni jako bardzo rozwojowy i pokładaliśmy w nim duże nadzieje
- mówi Tomasz Głasek.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?