Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Orzeszkowo dawniej i dziś. Ludzie chcą być aktywni.

Fot. Joanna Dąbrowska
Mieszkańcy wsi Orzeszkowo już przynoszą zdjęcia do wydawnictwa "Orzeszkowo i okolice dawniej i dziś”
Mieszkańcy wsi Orzeszkowo już przynoszą zdjęcia do wydawnictwa "Orzeszkowo i okolice dawniej i dziś” Fot. Joanna Dąbrowska
Fundacja Kaja realizuje dwa projekty. Pierwszy, "Orzeszkowo i okolice w starej i nowej fotografii" finansowany przez Fundację Wspomagania Wsi rozpoczął się w styczniu. Teraz ruszył projekt "Orzeszkowo i okolice dawniej i dziś".

W ordynacji królewskiej zapisane jest, że osocznicy ze wsi Orzeszkowo "(...) wzdłuż na mil osiem, a w poprzek na mil cztery, pilnować powinni". Teraz, po 400 latach, osocznikami, ale historii wsi, mogą być mieszkańcy Orzeszkowa i okolic.

- Są to dwa projekty nastawione na podobne działania i na podobny cel - tłumaczy Lucyna Wawreszuk, prezes fundacji Kaja. - Chodzi o to, by uaktywnić mieszkańców Orzeszkowa i okolic, żeby powstało wydawnictwo, które będzie promować historię i współczesność tego miejsca. Jak wydawnictwo będzie wyglądać, będzie zależało od mieszkańców.

Jeśli przyniosą dużo fotografii Orzeszkowa i okolic, to fundacja planuje zrobić wystawę fotograficzną w Muzeum i Ośrodku Kultury Białoruskiej w Hajnówce. - Wybierzemy najciekawsze i zrobimy coś w rodzaju folderu o Orzeszkowie i okolicach. Nastawiamy się na tytuł "Orzeszkowo i okolice dawniej i dziś" - mówi Lucyna Wawreszuk.

- Myślę, że ten projekt daje szansę dla Orzeszkowa, bo ludzie jednak nie znają dawnych obyczajów - ocenia Alina Dunda z Orzeszkowa. - Ja nie jestem stąd, a tu inne są obyczaje niż w Dubiczach Cerkiewnych, z których pochodzę. Inne słownictwo, u nas niespotykane. Teraz chciałabym mieć takie wydawnictwo. Pokazać dzieciom, nawet samej pooglądać.

- To takie wspomnienie, jak kiedyś było - wyjaśnia Anna Golonko z Orzeszkowa. - Zobaczyć stare fotografie jakie kiedyś było Orzeszkowo, jak ludzie wyglądali, jak się ubierali, jak wyglądały dokumenty, chaty i ich wystrój. Taki zbiór to byłaby fajna pamiątka dla potomnych.

- Wydawnictwo to byłaby superpamiątka. Chciałabym taką mieć - stwierdza Barbara Miszczuk z Orzeszkowa. - Dlatego jako pierwsza przyniosłam zdjęcia teściów, dziadków, fajne pamiątki. Na pewno dobrze znać korzenie miejsca, na którym się jest.

- Takie programy pojawiają się w naszej działalności dotacyjnej - mówi Piotr Szczepański, prezes Fundacji Wspomagania Wsi. - Niezwykle je cenimy, a nawet inspirujemy ludzi, żeby to robili. Dlatego, że w dzisiejszym tempie, w jakim toczy się życie, ginie wiele drobnych rzeczy, które stanowią dziedzictwo kulturowe i są nieodtwarzalne.

To dotyczy także starych fotografii. Może jeszcze ktoś pamięta, kto tam jest, w jakich okolicznościach zrobiono te zdjęcia. - Te osoby odchodzą i zostaje fotografia, która jest tylko obrazkiem bez żadnej historii. Często, bardzo lokalna historia tych ludzi splata się z wielkim procesem historycznym - dodaje Piotr Szczepański.

Od kilku lat Stowarzyszenie Samorządów Euroregionu Puszcza Białowieska przeznacza na granty 55 tys. zł. - To raptem sześć tysięcy na projekt, ale za te pieniądze ludzie fajnie spędzili czas - mówi Jan Chomczuk, dyrektor biura Stowarzyszenia Samorządów.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny