Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ortopeda Bogdan Z. sparaliżował pacjentkę. Przez błąd lekarza Magdalena nigdy nie wstanie z wózka

Magdalena Kuźmiuk
Bogdana Z. ortopeda z prawie 30-letnim doświadczeniem, który operował Magdalenę w jednym z białostockich szpitali zdaniem prokuratury nieumyślnie spowodował jej kalectwo. Stabilizując kręgosłup uszkodził wkręcaną śrubą rdzeń kręgowy. Młoda kobieta straciła czucie w nogach.
Bogdana Z. ortopeda z prawie 30-letnim doświadczeniem, który operował Magdalenę w jednym z białostockich szpitali zdaniem prokuratury nieumyślnie spowodował jej kalectwo. Stabilizując kręgosłup uszkodził wkręcaną śrubą rdzeń kręgowy. Młoda kobieta straciła czucie w nogach. pixabay.com
24-letnia Magdalena chce, by ortopeda poniósł surowszą karę

Była młodą, wysportowaną, pełną życia studentką. 21 sierpnia 2012 roku był dniem, kiedy wszystko się zmieniło. Magdalena próbowała złapać autostop. Zatrzymał się młody chłopak. Usiadła z tyłu. Nie zapięła pasów. Pięć minut później zdarzył się wypadek. Magdalena miała uszkodzony kręgosłup. Potrzebna była operacja.

Ortopeda przed sądem

I tu pojawia się postać Bogdana Z., ortopedy z prawie 30-letnim doświadczeniem, który operował Magdalenę w jednym z białostockich szpitali. Zdaniem prokuratury to on - nieumyślnie - spowodował jej kalectwo. Bo stabilizując kręgosłup, nieumyślnie uszkodził wkręcaną śrubą rdzeń kręgowy. Młoda kobieta straciła czucie w nogach. Dziś jeździ na wózku inwalidzkim. Rokowania są złe.

We wtorek Magdalena W. pojawiła się w Sądzie Okręgowym w Białymstoku. Tu na wokandę trafiła sprawa Bogdana Z., którego prokuratura oskarżyła o błąd w sztuce lekarskiej.

Zarówno prokuratura, jak i pełnomocniczka pokrzywdzonej Magdaleny W. domagają się, by sąd odwoławczy zaostrzył lekarzowi wyrok. Kilka miesięcy temu sąd rejonowy skazał bowiem Bogdana Z. na rok więzienia w zawieszeniu na dwa lata. I orzekł zapłatę 30 tysięcy złotych dla pokrzywdzonej. Oskarżyciele chcą, by sąd zakazał ortopedzie wykonywania zawodu nawet na trzy lata.

Obrona oskarżonego też złożyła apelację. Domaga się m.in. warunkowego umorzenia postępowania i uchylenia orzeczenia o zapłacie zadośćuczynienia.

- Zakaz wykonywania zawodu będzie dla mego mocodawcy śmiercią cywilną. Do zawodu już nie wróci, zostanie napiętnowany. Teraz każdy zabieg to dla niego stres - mówił we wtorek obrońca Bogdana Z.

- Pan mecenas mówi o stresie, jaki pan doktor przeżywa każdego dnia. A jaki ja przeżywam stres, kiedy w każdej godzinie muszę prosić kogoś o pomoc? - pytała Magdalena W.

Wyrok 29 grudnia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny