Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Budowali pergolę trzy dni

Tadeusz Krawiec
Mieszkańcy wsi pergolę zbudowali sami. - Nasza praca, nasze materiały, wszystko nasze - mówi uradowana sołtys Aniela Banaś.
Mieszkańcy wsi pergolę zbudowali sami. - Nasza praca, nasze materiały, wszystko nasze - mówi uradowana sołtys Aniela Banaś. Tadeusz Krawiec
- Dotychczas spotykaliśmy się na podwórkach. Zebrania zmuszeni byliśmy organizować w Bierzwniku - mówią mieszkańcy Płoszkowa. Od soboty mają piękną pergolę.

- Od początku do końca wszystko zrobiliśmy społecznie. Każdy coś dał. Nasz materiał, nasza praca, wszystko nasze - sołtys Aniela Banaś zdradza, że już od styczna tego roku krążyło jej po głowie, żeby zbudować jakiś obiekt, gdzie mieszkańcy wsi mogliby się spotykać.

Pierwsza po wojnie

- Tu nikt nam nic nie daje. Nawet kościół nam zabrali - pani Maria opowiada jak to za urzędowania wójta Ryszarda Tomczyka uchwałą rady gminy pocysterski kościół przeniesiono w granice administracyjne Bierzwnika.

.

Przypomina, że kilka lat temu próbowano we wsi zaadoptować starą stodołę na świetlicę. Podkreśla, że gmina zaczęła nawet remontować ściany i kupiła okna, ale teraz dach się wali.

- Oj, tak! Dużo pamiętam, ale żeby ktoś, coś dla Płoszkowa zrobił to... nie pamiętam. To chyba pierwsze zamieszanie po wojnie - mówi pan, który przedstawia się jako Dżimi.

Szybko i sprawnie

Stanisław Banaś, mąż pani Anieli zdradza, że pergola stanęła w trzy dni. - Wszyscy pomagali, a nad stolarską robota czuwał Martin Bos, Holender, który u nas niedawno zamieszkał. Jest czym się pochwalić, tym bardziej, że nasze sołectwo nie otrzymuje z gminy ani złotówki - mówi.

Jego zdaniem wartość zbudowanego obiektu ocenić można na około 15 tys. zł. Małżonkowie nie ukrywają, że społeczną inicjatywą chcą zachęcić włodarza gminy do zainwestowania w wieś. - W pierwszej kolejności przydałoby się ogrodzić cały teren ponieważ tuż obok biegnie droga wojewódzka i dzieci wybiegają za piłką. Nie mamy też ławek i stołów - wylicza pani Aniela.

Inni mówią o fatalnym stanie dwóch dróg biegnących. przez wieś. Na temat podłączenia wsi do gminnej sieci kanalizacyjnej już zdania są podzielone. - Niech pan napisze, że mamy już dach nad głową - zaczepił nas 8-letni Marek, który pobiegł do ogniska piec kiełbaski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska