Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Orla. Ikea zablokowana. Wojna o odszkodowania za słupy na polu

Janusz Bakunowicz
Właściciele działek żądają milionów
Właściciele działek żądają milionów sxc.hu
Nowa inwestycja koncernu Ikea wymaga nowej linii energetycznej, która będzie zasilała fabrykę płyt HDF, a w przyszłości i inne zakłady planowanego kompleksu. Prace przy budowie tzw. dwutorowej linii o napięciu 110 kV już trwają, ale nie wszędzie. Część właścicieli działek nie zgadza się, by na ich ziemi stanęły słupy energetyczne, a przedstawiciele PGE Białystok nie potrafią się z nimi porozumieć.

Sprawa dotyczy czterech działek, których właściciele i współwłaściciele nie potrafili dogadać się z inwestorem, w tym przypadku z PGE Białystok. Chodzi o warunki lokalizacji na ich polach słupów energetycznych. A warunki to przede wszystkim wysokość odszkodowania. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że właściciele jednej z działek domagają się miliona euro rekompensaty. Sumy, która kilkakrotnie przekracza wartość rynkową tej ziemi.

- W takich przypadkach inwestor może zwrócić się do starosty o wydanie decyzji ograniczającej prawo do dysponowania nieruchomością - mówi Piotr Bożko, wicestarosta bielski.

I PGE z takiej możliwości skorzystała. Wobec trzech właścicieli gruntów decyzje zostały już wydane, a ostatnia czeka na podpis starosty. Po skutecznym doręczeniu inwestor będzie mógł je dołączyć do wniosku o pozwolenie na budowę. Zaraz po jego uzyskaniu ma prawo rozpocząć prace na działkach, których właściciele nie chcą zgodzić się na budowę.

- Teraz trwają prace przy pierwszym etapie budowy linii energetycznej. Obejmuje on 65 proc. zakresu całej inwestycji, na które mamy pełną dokumentację formalno- prawną - informuje Andrzej Piekarski, specjalista ds. kontaktów z mediami. - Drugi etap zaczniemy, gdy uzyskamy niezbędne zezwolenia.

Jednak prace przy pierwszym etapie budowy mogą utrudnić właściciele jednej z działek. Twierdzą bowiem, że nie wiedzieli, że przez ich pole będzie przebiegać linia energetyczna, a PGE nie zawiadomiła ich o rozpoczęciu prac. Sprawę bada bielska policja.

Policja bada sprawę

- Zostały tam wkopane podpory pod słupy, w uprawach zostały wyjeżdżone koleiny, mogła zostać uszkodzona drenacja - mówi kom. Tomasz Wyszkowski z Komendy Powiatowej Policji w Bielsku Podlaskim. - Sprawdzimy, czy właściciel działki naprawdę nic nie wiedział o planowanej inwestycji.
Sprawdziliśmy. Właściciele działek o planowanej budowie linii wiedzieli już we wrześniu 2010 roku. Wtedy jednak działka należała do Agencji Nieruchomości Rolnych w Suwałkach, a obecni właściciele tylko ją dzierżawili. Przedstawiciele koncernu Ikea informowali też dzierżawcę o planach inwestycyjnych. Akt notarialny podpisany został pod koniec kwietnia tego roku.

Czy to możliwe, że podpisując umowę Agencja nie powiadomiła nabywców ziemi o planowanej inwestycji? Gdy powiedzieliśmy protestującym, że chcemy rozmawiać z ANR, ci stwierdzili, że nie życzą sobie, byśmy spotykali się z urzędnikami. Tłumaczyli też, że nie ma potrzeby, byśmy o sprawie pisali.

- Budowa tej linii w znacznym stopniu poprawi infrastrukturę energetyczną powiatu i da możliwość
dalszego rozwoju i pozyskiwania nowych inwestorów - uważa Piotr Bożko.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny