Wśród polityków w partiach trwa walka o czołowe miejsca na listach wyborczych. Wciąż nie wiadomo, czy politycy Platformy Obywatelskiej, którzy zostali nagrani w restauracji "Sowa i przyjaciele" będą otwierać listy podczas jesiennych wyborów.
- Sposób, w jaki PO układa listy nie nieobywatelski. Według sondażu obywatele nie chcą nagranych polityków na listach - mówi w rozmowie z AIP rzecznik PiS Elżbieta Witek. - Poczekajmy, proces tworzenia list wciąż trwa - odpowiada poseł PO, Jakub Rutnicki.