Krytyczne słowa premier wygłosił na spotkaniu z działaczami PO podczas piątkowej wizyty w Białymstoku.
- Nasi wyborcy nam tego nie wybaczą. Dlaczego emerytka, właścicielka 25-metrowej kawalerki, ma płacić za odpady tyle samo, co mój minister Tomasz Arabski, który mieszka z żoną i czwórką dzieci w 200-metrowej willi? - pytał Donald Tusk.
Kontrowersje wzbudza koncepcja, jaką w listopadzie przedstawiły władze miasta. Według niej, stawka opłaty za śmieci byłaby wyliczana od jednego gospodarstwa domowego. Właściciel, który zadeklaruje, że będzie odpady segregował, płaciłby miesięcznie prawie 40 zł. Ten zaś, który zamierza oddawać śmieci mieszane - blisko 60 zł. To wyliczenie rzeczywiście uderzałoby w osoby mieszkające samotnie. Musiałyby bowiem płacić kilkakrotnie więcej niż teraz.
- Temat okazał się interesujący nawet dla najwyższych czynników państwowych - komentuje Tadeusz Truskolaski, prezydent Białegostoku. - Postanowiłem twórczo odnieść się do tych uwag.
W efekcie radni z klubu PO zgłosili poprawkę do projektu uchwały. - Zachowujemy podstawę wyliczenia opłaty, czyli dane gospodarstwo domowe. Wprowadzamy jednak cztery kategorie, w zależności od liczby mieszkańców - mówi Zbigniew Nikitorowicz, przewodniczący klubu PO w radzie miejskiej.
Propozycje opłat dotyczą selektywnej zbiórki. Przy odpadach mieszanych stawka w każdej z kategorii wzrasta o 50 proc. Uchwała w tej sprawie musi być podjęta do końca roku. Nowe opłaty zaczną obowiązywać od lipca 2013 roku.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?