Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Opera pisze do radnych. PiS: To nagabywanie

Anna Kopeć
Damian Tanajewski, dyrektor OiFP, chciałby wystawić dwie bajki muzyczne
Damian Tanajewski, dyrektor OiFP, chciałby wystawić dwie bajki muzyczne Anatol Chomicz
Przed poniedziałkową sesją , na której ma być zatwierdzony budżet, dyrektor opery ponownie prosi radnych o pozostawienie obiecanych dotacji.

Jesteśmy instytucją zarówno regionalną jak i „miejską”, kojarzoną z Białymstokiem, stającą się powoli jednym z wyróżników promocyjnych miasta a naszą publiczność stanowią przede wszystkim mieszkańcy Białegostoku - pisze do radnych miejskich Damian Tanajewski, dyrektor Opery i Filharmonii Podlaskiej.

Wczoraj wysłał do nich list otwarty, w którym prosi o finansowanie swojej instytucji na dotychczasowym poziomie. To 1 mln 800 tys. zł. Podaje konkretne argumenty, dla których warto wspierać instytucję kultury, która prowadzi urząd marszałkowski. Radny PiS Krzysztof Stawnicki uważa, że to nagabywanie.

- To nieprofesjonalne. Nie otrzymaliśmy kosztorysów planowanych na przyszły rok premier. Na razie wiemy tylko tyle, że opera nie ma długów, więc powinna poradzić sobie bez pieniędzy z miasta - mówi Stawnicki.

Opera do listu dołączyła także pismo, które od 15 października jest również w magistracie. Tanajewski wylicza ile dokładnie będzie kosztowała operetka „Zemsta nietoperza” (1 mln 375 tys. zł) oraz Halfway Festiwal (563 tys. zł) - wydarzenia, które miałyby być finansowane z miejskiej kasy. Podano także plany na dwie bajki muzyczne: „Kot w butach” w formie musicalu i „Fistaszki” (obie po 100 tys. zł)

Krzysztof Stawnicki twierdzi, że takiego pisma nie widział. Podkreśla za to inną rzecz - rozbieżność w rachunkach. W 2015 roku miasto kupiło w operze usługę wystawnie opery „Carmen” za kwotę ponad 1 mln 319 tys. zł. Natomiast w rozliczeniu urzędu marszałkowskiego wykazano kwotę ponad 1 434 tys. zł.

- Pojawiają się zatem następujące pytania: czy miasto zapłaciło za pełnowartościowy produkt? Z czym są związane dodatkowe koszty i dlaczego ich nie ma w preliminarzu wydatków przekazanym do urzędu miasta - pyta Krzysztof Stawnicki. - Dopóki nie będzie jasnej polityki finansowej ze strony opery i warunków wydatkowania publicznych pieniędzy, nie możemy zgodzić się na taką współpracę.

Prawdopodobnie 1 mln 800 tys. zł, które operze obiecał prezydent Tadeusz Truskolaski, w znacznej części zostaną więc przekazane do miejskich instytucji kultury. Zaś 300 tys. zł trafi do rezerwy budżetowej z przeznaczeniem na przyszłoroczny Halfway Festiwal. Ostatecznie budżet radni zatwierdzą na poniedziałkowej sesji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny