Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Onko-Olimpiada. Dzieci wygrały z chorobą, teraz powalczą o medale.

(mak)
W środę w Warszawie zaczną się III Międzynarodowe Igrzyska Sportowe nazywane Onko-Olimpiadą
W środę w Warszawie zaczną się III Międzynarodowe Igrzyska Sportowe nazywane Onko-Olimpiadą Fot. sxc.hu
To są normalne zawody, tylko fajniejsze - mówi Mateusz Sieniła, który kilka lat temu zakończył leczenie na białostockim oddziale onkologii. Teraz z Fundacją Pomóż Im jedzie na olimpiadę do Warszawy.

Już nie mogę się doczekać. To będzie moja pierwsza taka olimpiada. Liczę przede wszystkim na dobrą zabawę - cieszy się 16- letnia Paula Niewiadomska, której leczenie na onkologii zakończyło się osiem lat temu.

W środę w Warszawie zaczną się III Międzynarodowe Igrzyska Sportowe nazywane Onko-Olimpiadą. Przez trzy dni ponad trzystu uczestników będzie się mogło się sprawdzić w wielu dyscyplinach sportowych, np. skokach w dal, wyścigach na wózkach inwalidzkich, pływaniu czy biegach.

- Ja wystartuje w kategorii tenisa stołowego - mówi Paula. - Do tej pory dużo ćwiczyłam w szkole. Mam nadzieję, że się teraz sprawdzę.

Onko-Olimpiada to wyjątkowa impreza. Do zawodów zaproszono z całego świata dzieci po chorobie nowotworowej. A kibicować im będą polskie gwiazdy, jak Małgorzata Foremniak czy Mariusz Czerkawski. Z Białegostoku w tym roku będzie w niej uczestniczyć kilkunastu byłych pacjentów Kliniki Onkologii i Hematologii Dziecięcej przy Dziecięcym Szpitalu Klinicznym.

- Rok temu pojechało tylko dwoje dzieci, ale i tak wróciliśmy z trzema medalami. Liczę, że w tym roku będzie lepiej - śmieje się dr Katarzyna Muszyńska-Rosłan z Fundacji Pomóż Im.

Jednym z członków poprzedniej ekipy był 14-letni Mateusz Sieniła. Wtedy w pływaniu zajął II i III miejsce. W środę także wystartuje w tej konkurencji. - Pływać lubiłem jeszcze zanim zachorowałem. Ale dopiero teraz zacząłem startować w zawodach. Przynajmniej raz w tygodniu jestem na basenie - mówi chłopak.
W Onko-Olimpiadzie najważniejsze jest to, że dzieci odzyskują wiarę w siebie i czują siłę własnych możliwości.

- W czasie choroby większość czasu spędzałam w szpitalu. Bardzo się tu zżyłam ze wszystkimi, a olimpiada to szansa, żeby spotkać przyjaciół. No i liczę, że poznam też nowe osoby - mówi Paula.

- Na Onko-Olimpiadzie najważniejsza jest atmosfera. Ona jest naprawdę wyjątkowa - dodaje Mateusz.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny