Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ojciec Pio, ksiądz Jan Twardowski, czy Franciszek Malinowski? Partyjna wojna o patrona nowej ulicy

Aneta Boruch
Ulica ma niecały kilometr, biegnie pomiędzy Zwierzyniecką a Mickiewicza. Powstała niedawno i leży blisko centrum.
Ulica ma niecały kilometr, biegnie pomiędzy Zwierzyniecką a Mickiewicza. Powstała niedawno i leży blisko centrum.
Dwa kluby radnych i prezydent, każdy z nich ma inną propozycję na nazwanie nowego odcinka Trasy Kopernikowskiej w Białymstoku. Proponują patronów: Świętego Ojca Pio, księdza Jana Twardowskiego i Franciszka Malinowskiego.

Ulica ma niecały kilometr, biegnie pomiędzy Zwierzyniecką a Mickiewicza. Powstała niedawno i leży blisko centrum. To pewnie zadecydowało, że konkurują ze sobą trzy projekty uchwał. W każdej inny pomysł na nazwę drogi.

Święty, ksiądz lub szef rady

Trafiły już one do biura rady miejskiej. Dostały kolejne numery: 630, 631 i 632. I w tej kolejności radni będą nad nimi głosować na najbliższej sesji rady miejskiej, 28 września.

Pierwszą propozycję zgłosił klub PO. Chce, by ulica dostała za patrona Świętego Pio. Bo jest tu kościół pod jego wezwaniem.

Klub SLD postuluje, by droga nosiła imię Franciszka Malinowskiego, przewodniczącego rady miejskiej z przełomu XIX i XX wieku. Nowa ulica przechodzi przez tereny, które do niego należały.

Swój pomysł ma też prezydent miasta. Na tabliczce z nazwą widzi nazwisko księdza Jana Twardowskiego.

Będą przekonywać się nawzajem

Tylko klub PiS skromnie stanął z boku. Ale to głosy jego radnych będą miały decydujące znaczenie.

- Każdy z kandydatów jest godny tego, żeby mieć ulicę i każdy będzie mógł liczyć na głosy PiS - salomonowo rozstrzyga Rafał Rudnicki, szef klubu PiS. - Nasi radni będą mieli wolną rękę i każdy zagłosuje zgodnie ze swoimi przekonaniami.
PO nie zamierza starać się o głosy dla swego patrona za wszelką cenę.

- Myślę, że obejdzie się bez formalnych koalicji - uważa Zbigniew Nikitorowicz, szef klubu PO. - Oczywiście, będę rozmawiał zarówno z przewodniczącym klubu PiS, jak i jego radnymi, żeby poparli nasz projekt. Ale na zasadzie normalnego przekonywania, a nie "coś za coś".

Łatwo nie podda się SLD. - Będziemy szukali poparcia i w PO, i w PiS - zdradza Janusz Kochan z liczącego trzech członków klubu SLD. - Jestem przekonany, że nam się uda, mimo że arytmetyka wskazywałaby na coś innego. Nasz klub jest najmniej liczny, ale najbardziej prężny.

- Radni będą mieli dylemat - przyznaje prezydent Tadeusz Truskolaski. - Ale to oznacza tylko jedno: każda z tych osób będzie patronem wcześniej czy później.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny